„Frankowicze” wyszli na ulice Warszawy

i

Autor: TVN Warszawa

Frankowicze

Frankowicze sparaliżują sądy. Na wyroki trzeba będzie czekać latami

2023-08-03 6:37

Frankowicze mogą spowodować paraliż w polskich sądach! Jak podaje portal egospodarka.pl niespełna 600 sędziów w sądach okręgowych zajmuje się orzekaniem w tego typu sprawach. Tymczasem potrzeba ich dwukrotnie więcej, zwłaszcza w obliczu ostatniego wyroku TSUE. Dokładając do tego trudną sytuację w pionie cywilnym pierwszoinstancyjnym oraz rosnący napływ spraw drugoinstancyjnych, sprawy mogą ciągnąć się latami.

Polskie sądy niegotowe na napływ spraw frankowych?

Jak podaje portal egospodarka.pl opierając się na oficjalnych danych, pod koniec maja 2023 roku było ok. 600 sędziów orzekających w sprawach frankowych, co jest zbyt małą liczbą ilości spraw. Szczególnie, że już wcześniej zdarzały się zatory, a ostatni wyrok TSUE może zwiększyć napływ kolejnych pozwów. To oznacza, że dłużej będzie się czekało na rozprawę i wyrok.

Portal informuje jednak, że sprawy frankowe nie są zbyt skomplikowane, gdyż dziś jest ugruntowana linia orzecznicza i z reguły wyrok zapada po jednej rozprawie. Problem w tym, że na rozprawę trzeba trochę poczekać, do tego same banki często starają się przeciągać sprawy, żeby zyskać na czasie. W połączeniu z brakami kadrowymi wymiaru sprawiedliwości skutkuje to zbyt długim czasem czekania na wyroki i rozprawy.

Sprawy będą ciągnęły się latami?

Jak czytamy, na wyrok w I instancji w Polsce trzeba czekać średnio półtora roku, w niektórych przypadkach od dwóch do trzech lat. Do tego dojdą apelacje, których jest więcej niż w poprzednich latach, średnia na wyrok trzeba czekać rok. 

Część sądów nawet nie wnioskuje do Ministra Sprawiedliwości o utworzenie etatów, a nawet jak takowe się pojawiają, to są odrzucane. Egospodarka.pl podaje, że konieczne jest wzmocnienie kadr, aby zająć się obsługą spraw frankowych.

Pieniądze to nie wszystko Marcin Ociepa
Sonda
Też masz kredyt we frankach?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze