Przyczyny techniczne
W komunikacie opublikowanym na początku września Gazprom oznajmił, że wykryto wyciek w turbinie w tłoczni Portowaja. "Do czasu usunięcia zastrzeżeń dotyczących działania sprzętu transport gazu do gazociągu Nord Stream jest całkowicie wstrzymany" - głosi oświadczenie. W komunikacie nie podano żadnych możliwych terminów przywrócenia dostaw. Nord Stream miał wznowić pracę w sobotę po trzydniowej przerwie.
Gaz przez rurociąg Nord Stream z Rosji do Niemiec przestał płynąć 31 sierpnia. Gazprom oświadczył, że wyłączenie nastąpiło z przyczyn technicznych. W ostatnich tygodniach przez gazociąg przesyłano tylko ok. 20 proc. surowca.
Polecany artykuł:
Utrata wiarygodności
Jak tłumaczy Robert Cheda w rozmowie z portalem Money.pl cała pokerowa taktyka Putina jest krótkoterminowa. "Stawka w tej grze jest bardzo wysoka. Istnieje bowiem ryzyko całkowitej utraty wiarygodności Rosji jako biznesowego partnera, co już właściwie się dzieje" - czytamy.
- Rynek energetycznych surowców ma to do siebie, że nie znosi próżni. Jeśli Putin przeszarżuje, wówczas jego miejsce natychmiast zajmą inni dostawcy, a chętnych jest dużo, włącznie z takim krajem, jak Wenezuela – mówi Money.pl były oficer operacyjny i analityk Agencji Wywiadu.