Wicepremier stwierdził, że podpisanie umowy jest "historycznym wydarzeniem dla polskiej przyszłości" i krokiem w kierunku planowanej dekarbonizacji gospodarki. "Podjęliśmy ten wysiłek w trosce o dobro planety, ale też o konkurencyjność gospodarki" - mówił wicepremier. Dodał, że inwestycja w atom daje nadzieję na spełnienie ambitnych celów unijnej polityki klimatycznej bez obciążania polskiego społeczeństwa.
Zawarty przez firmy kontrakt przewiduje opracowanie i wybudowanie elektrowni atomowej zawierającej co najmniej 6 małych modułowych reaktorów nuklearnych SMR o łącznej mocy 462 MWe, z opcją aż do 12. Pierwsza faza inwestycji ma być ukończona do 2029 r. Jak poinformował koncern, sześć reaktorów w pełni zagwarantuje jego potrzeby energetyczne, a w przypadku dodania kolejnych, pozwoli na dystrybucję energii do innych podmiotów w Polsce. Pozwoli też na obniżenie emisji CO2 o 8 mln ton.
Strategiczna decyzja
Podczas ceremonii Sasin dodał, że KGHM to nie pierwsza polska firma która zdecydowała, że będzie budować swoje energetyczne bezpieczeństwu w oparciu o małe reaktory jądrowe, bo już wcześniej Orlen zdecydował o współpracy z amerykańskim koncernem GE Hitachi, a w kolejce stoją kolejne polskie firmy które chcą kooperować z firmami amerykańskimi. Wicepremier oznajmił, że Polska podjęła "strategiczną decyzję" o współpracy z USA i amerykańskimi spółkami w energetyce jądrowej, nie tylko jeśli chodzi o małe reaktory, ale też o konwencjonalne elektrownie, jedna z której ma powstać do połowy lat 30. Nie wykluczył jednak udziału innych państw.
Prezes KGHM Marcin Chludziński zapewniał, że umowa zawarta z NuScale jest zgodna z "biznesową racją stanu" koncernu, dzięki której firma będzie miała dostęp do tańszej energii, co pozwoli na jej większą konkurencyjność. Dodał, że na umowie mogą skorzystać inne polskie przedsiębiorstwa, które mają szansę na włączenie się do łańcucha dostaw.
Bezpieczna technologia
Zarówno Sasin, jak i prezes NuPower John Hopkins zapewniali, że choć technologia SMR jest nowa, jest całkowicie bezpieczna i sprawdzona, bo opiera się o rozwiązania, które funkcjonują od kilku dekad. Reaktor NuScale to pierwszy mały reaktor modułowy (SMR), którego konstrukcja dostała od amerykańskiego dozoru NRC Standard Design Approval, ogólną zgodę na zastosowanie technologii. Pojedynczy reaktor ma moc 77 MWe, jest zamknięty w zbiorniku o wysokości 23 m i maksymalnej średnicy 4,5 metra.
Projekt przewiduje eksploatację zespołów, składających się nawet z 12 takich reaktorów, umieszczonych we wspólnym budynku. Reaktory, wyposażone w liczne pasywne - czyli nie wymagające zewnętrznego zasilania - systemy bezpieczeństwa są zanurzone w znajdującym się pod ziemią basenie z 15 tys. m sześć. wody. W razie awaryjnego wyłączenia woda ta wystarcza na 30 dni chłodzenia.
Dalsze rozmowy
Na plac budowy pojedynczy reaktor ma docierać w trzech częściach do montażu na miejscu. Pierwszy NuScale ma powstać w Idaho Falls dla firmy Utah Associated Municipal Power Systems. Zespół ten ma liczyć 6 reaktorów. Pierwszy z nich ma zacząć działać w 2029 r., cały zespół - w 2030.
Jak powiedział PAP rzecznik KGHM Piotr Chęciński, choć NuScale prowadzi rozmowy w sprawie dostarczenia reaktorów SMR do innych krajów, w tym m.in. Rumunii i Bułgarii, współpraca z KGHM należy do najbardziej zaawansowanych.