Nawet po rozwodzie pieniądze z OFE mogą trafić do byłego małżonka
Gdy w 2011 roku zlikwidowano OFE, każdy z ubezpieczonych otrzymał indywidualne subkonto w ZUS, na którym znajdują się pieniądze z funduszu. Co więcej, pieniądze podlegają dziedziczeniu, w przeciwieństwie do pozostałych środków zgromadzonych w ZUS, jednak sama procedura odbywa się na innych zasadach niż w przepisach prawa spadkowego.
Biorąc udział w OFE trzeba było wskazać dyspozycję do osób uprawnionych do środków zgromadzonych na koncie. Jak wskazuje portal bezprawnik.pl, dyspozycja jest wiążąca dopóki sam zainteresowany jej nie zmieni. Jeśli więc ktoś wskazał np. małżonka, a po kilku latach się z nim rozwiódł, to wciąż pieniądze z OFE będą wypłacane osobie wskazanej. W efekcie mogą trafić do byłego małżonka.
Co zrobić, żeby pieniądze z OFE nie trafiły do byłego małżonka?
Co można więc zrobić w takiej sytuacji? Pozostaje jedynie zmienić dyspozycje osób, które będą uprawnione do dziedziczenia środków. W tym celu możemy złożyć odpowiedni formularz w ZUS.
Jak jednak wskazuje portal bezprawnik.pl, składki w otwartych funduszach emerytalnych zgromadzone w czasie małżeństwa traktowane są jako majątek wspólny małżonków. Podział majątku w trakcie rozwodu dotyczy także podziału zgromadzonych składek. Po śmierci członka funduszu w pierwszej kolejności są dzielone zgodnie z przedmiotem małżeńskiej wspólności majątkowej.
Polecany artykuł: