Kursy walut [07.02.2022]
W ostatnich dniach wreszcie wielu z nas odetchnęło. Po raz pierwszy od dłuższego czasu mogliśmy zauważyć, że „coś” wreszcie tanieje. Walka z inflacją jest jednak daleka od zakończenia, a to oznacza jedno: jutro Rada podniesie stopy procentowe. Zmiany podatkowe, szczególnie dotyczące paliw, wpłyną na przejściowe obniżenie inflacji. Jednak jej punkt startowy jest tak wysoki, że nadal będzie ona znacznie powyżej celu NBP, a do tego przecież obniżki podatków są jedynie przejściowe – ceny będą musiały wrócić na wyższe poziomy. Ponadto obniżeniu inflacji nie sprzyja globalna sytuacja.
Ceny ropy nieugięcie pną się w górę. Dziś co prawda lekko hamują to informacje o złagodzeniu sankcji USA wobec Iranu, ale jakiekolwiek porozumienie jest odległe, zbyt odległe, aby zrobić różnicę na rynku ropy. Do tego trudno liczyć, aby podwyżki stóp w Polsce oznaczały bardzo istotne umocnienie złotego, które pomogłoby w obniżeniu inflacji. Taką nadzieję słychać było ostatnio w Radzie, ale jest to mało realne, choćby dlatego, że obecnie zacieśnienie ma miejsce niemal wszędzie, lub przynajmniej jest komunikowane.
Czytaj także: Siedzimy w kieszeni banków! Polacy pożyczyli rekordowe sumy na mieszkania
Dobrym przykładem jest EBC, gdzie jeszcze nie widać końca dodruku pieniądza, ale euro i tak umocniło się bo przedstawiciele Banku zmienili jedynie ton. W USA piątkowe mocne dane z rynku pracy oznaczają, że marcowa podwyżka stóp jest niemal pewna – kto wie, być może nawet w wymiarze 50 punktów bazowych. To wszystko oznacza, że Rada musi podnosić stopy aby nie pozostać w tyle za oczekiwaniami rynku. Dziś podwyżka o 50 czy 75 punktów bazowych nie zrobi na uczestnikach rynku wrażenia – a taka jest właśnie oczekiwana. To z kolei oznacza, że jutrzejsza podwyżka nie będzie ostatnią w tym roku.
Bieżący tydzień przynosi nieco mniejszą liczbę wydarzeń niż poprzednie dwa, ale jedno będzie niesamowicie istotne – czwartkowy odczyt styczniowej inflacji w USA. Jeśli inflacja dalej rosła, presja przed kolejnym posiedzeniem Fed będzie tylko narastać. W poniedziałkowy poranek nastroje są dość dobre. O 9:20 euro kosztuje 4,5572 złotego, dolar 3,9876 złotego, frank 4,3099 złotego, zaś funt 5,3968 złotego.