GWIAZDORSKIE EMERYTURY W POLSCE
Emerytury gwiazd telewizji porażają. Jak podaje wikipedia, Krystyna Loska, prywatnie mama Grażyny Torbickiej, pozostaje jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci w historii TVP. Przetrwała rządy aż 14 prezesów telewizji, na emeryturę przeszła po 33 latach pracy, w 1995. Po odejściu z telewizji jeszcze przez kilka lat pracowała na estradzie. I na jaką emeryturę może liczyć po tylu latach pracy? W rozmowie z "Super Expressem" sama Krystyna Loska przyznała, że jej emerytura to "tysiąc coś tam...".
Zatem nawet zakładając waloryzację świadczenia, to wciąż może to być emerytura rzędu 1,5 tys. zł. Za taką kwotę na pewno nie da się żyć na odpowiednim poziomie. Z podobnym problemem zmaga się jej koleżanka po fachu Edyta Wojtczak. Znana wszystkim prezenterka telewizyjna przed kilkoma laty na łamach "Super Expressu" przyznała, że otrzymuje około 2 tys. zł emerytury. Biorąc pod uwagę dotychczasowe waloryzacje, to pula to obecnie może wynosić około 2,3 tys. zł. To nieco poniżej przeciętnej emerytury w Polsce, która wynosi 2,4 tys. zł. Oczywiście nie jest to najniższe świadczenie, ale raczej nikt nie ma wątpliwości, że gwiazda szklanego ekranu mogłaby otrzymywać świadczenie powyżej przeciętnej.
Okazuje się, że na kokosy nie mają co liczyć także aktorki, które grają w serialach emitowanych w telewizji. Dla przykładu uwielbiana przez widzów i fanów "M jak miłość" Teresa Lipowska (w serialu wciela się w postać Barbary Mostowiak) co miesiąc otrzymuje świadczenie emerytalne rzędu 2 tys. zł na rękę, czyli około 2,2 tys. zł brutto.
ZOBACZ: Alicja Majewska, piosenkarka, jurorka "The Voice Senior" z szokującą emeryturą
Dlaczego emerytury gwiazd są stosunkowo niskie, biorąc pod uwagę ich staż pracy i prestiż zawodów, jakie wykonują? Odpowiedź jest bardzo prosta. Zwykle artyści, pracownicy mediów, pisarze pracowali na podstawie umów cywilnoprawnych, kontraktów i tzw. umów o prawa autorskie, od których przez lata nie odprowadzano składek w ogóle lub były one bardzo niskie. Skutki tego są opłakane.