Czy Polsce grozi blackout?
Mianem blackoutu określamy wielkoobszarową awarię krajowego sytemu energetycznego. 4 lipca obronił nas przed nim import energii. Spółka PSE będąca operatorem nie dysponowała nadwyżką mocy. W czerwcu 2022 roku nieplanowane ubytki mocy wyniosły około 10 000 MW - natomiast planowane - 8 000 MW - wynika z danych Towarowej Giełdy Energii. Powodem tej krytycznej sytuacji energetycznej były awarie oraz remonty elektrowni.
Kryzys energetyczny utrudnia import
Aktualnie sytuacja robi się coraz cięższa ze względu na panujące upały oraz zatrzymanie pracy części bloków spowodowane brakiem węgla. Panujący w Europie kryzys energetyczny może utrudnić import stanowiący dla Polski "deskę ratunku" przed blackoutem.
Polecany artykuł:
Nieplanowane wyłączenia bloków energii
Zgodnie z danymi Towarowej Giełdy Energii mamy do czynienia z wieloma nieplanowanymi wyłączeniami bloków energii. Dotyczy to między innymi elektrowni Turów, Kozienice, Opole i Połaniec. Została uruchomiona rezerwa w postaci bloku Elektrowni Dolna Odra. Według spółki PSE następuje bilansowanie dzięki niewielkiemu importowi. Choć jak zaznacza operator - dzieje się to dosłownie "ostatkiem sił".
Awarie i brak węgla przyczyną wyłączeń
Portal "Strefa Inwestorów" informuje, że polski system energetyczny znalazł się na granicy blackoutu. Powodem nieplanowanych wyłączeń są awarie oraz braki surowcowe (spowodowane między innymi wprowadzeniem embarga na paliwo z Rosji).
Czy sytuacja ulegnie poprawie?
Rozwój sytuacji energetycznej jest uzależniony od temperatur, kwestii importu oraz dostępności energii na sąsiednich rynkach (które również znalazły się w kryzysie) oraz efektów interwencyjnego skupu węgla ogłoszonego przez premiera Mateusza Morawieckiego.