W lutym i marcu ubiegłego roku głośnym tematem był "autozapis" do PPK. Przepisy nakładały obowiązek uczestnictwa w Pracowniczych Planach Kapitałowych (jako dodatkowa forma oszczędzania na emeryturę) na około 8 milionów osób w wieku od 18 do 55 lat (kolejna taka akcja planowana jest na 2027 rok). Jednakże z uwagi na dobrowolność uczestnictwa, zdecydowana większość Polaków zrezygnowała z programu (ok. 90% z obowiązkowo przypisanych). Pozostało 718 tysięcy osób po autozapisie. Na koniec stycznia 2024 roku, 3,42 miliona ludzi oszczędzało w PPK, a liczba aktywnych kont przekroczyła 4 miliony (jedna osoba może mieć więcej niż jedno konto, jeśli zmieniała pracę).
Łącznie na tych kontach zgromadzono już ponad 22 miliardy złotych. Czy decyzja o wycofaniu się z PPK podjęta przez kilka milionów Polaków była słuszna? Fundusze zarządzające PPK w ostatnich dniach wysłały roczne podsumowania stanu kont, które powinny zostać dostarczone do końca lutego. Co może zobaczyć osoba, która pozostała w PPK po ubiegłorocznym autozapisie w takim podsumowaniu? Czytelniczka portalu Business Insider podzieliła się informacją, że w ciągu prawie roku uzbierała na koncie w PPK kwotę 5751,30 złotych.
Z tej kwoty sama wpłaciła, a dokładniej została jej potrącona z wynagrodzenia, łączną sumę 2839,14 złotych (zgodnie z przepisami, standardowo 2% wynagrodzenia brutto). Skąd więc pozostałe niecałe 3 tysiące złotych? To zysk, który wynika z konstrukcji programu PPK, gdzie do oszczędności pracowników dołoży się w niewielkim stopniu państwo, a w większym pracodawca. W tym przypadku firma zatrudniająca czytelniczkę portalu wpłaciła przez ostatni rok 2129,38 złotych (wynika to z określonych przepisami procentowych dopłat - standardowo 1,5% wynagrodzenia brutto).
Gigantyczne oszczędności
Kolejna osoba, której informacja dotarła do portalu, podzieliła się informacją o oszczędnościach zgromadzonych w PPK przez niemal cały okres funkcjonowania tego rządowego programu, czyli od 2019 roku. Mowa o kwocie sięgającej blisko 20 tysięcy złotych. Warto zaznaczyć, że same potrącenia z wypłaty pracownika stanowią około 42% tej kwoty. To oznacza, że zyskał on ponad 11 tysięcy złotych (140% wpłaconej kwoty), którą przez ponad cztery lata dopłacił mu pracodawca i państwo, a do tego należy doliczyć zysk z inwestycji wypracowany przez fundusz, który w tym przypadku wyniósł ponad 4,2 tysiąca złotych (27% z wszystkich wpłat).
Z danych Polskiego Funduszu Rozwoju (PFR), odpowiedzialnego za funkcjonowanie PPK, wynika, że zysk statystycznego uczestnika PPK (zarabiającego do końca 2023 roku 5300 złotych, a od 2024 roku 7000 złotych), oszczędzającego w PPK od grudnia 2019 roku, w zależności od strategii inwestycyjnej funduszu, wyniósł od 124 do 154%.