Minister o budowie CPK. „Nie chcemy być frajerami, którzy odpuszczą rynek”

2022-02-03 7:44

"LOT, jako średnia linia lotnicza nie może stać w miejscu, bo upadnie. Musi zaoferować dużą siatkę połączeń, a na Okęciu nie ma na to miejsca. Stąd konieczność budowy CPK" - powiedział "Dziennikowi Gazecie Prawnej" Marcin Horała wiceminister infrastruktury, pełnomocnik rządu ds. CPK. Horała w wywiadzie opublikowanym w czwartkowym "DGP" odniósł się do opinii byłego prezesa PPL Mariusza Szpikowskiego, który przyznawał, że Lotnisko Chopina dałoby się rozbudować do ok. 26 mln pasażerów.

Wizualizacje CPK. Zobacz, jak może wyglądać Centralny Port Komunikacyjny!

i

Autor: mat.partnera/ Materiały prasowe "Może się okazać, że za 10 lat stwierdzimy: szkoda, że nie zbudowaliśmy CPK, bo wszyscy wokół przejęli ten ruch" - powiedział Horała

- Tak, trzeba by zainwestować kilka miliardów złotych, żeby moment uderzenia głową w sufit przesunąć o trzy, cztery lata. Dalsza rozbudowa byłaby fizycznie wręcz niemożliwa. Musielibyśmy na trwale oddać z Polski ważny segment rynku lotniczego. Pamiętajmy też, że LOT, jako średnia linia lotnicza, jest w sytuacji "maszeruj albo zgiń". Nie może stać w miejscu, bo upadnie. Musi zaoferować dużą siatkę połączeń, w tym lotów międzykontynentalnych. Na Okęciu nie ma na to miejsca - powiedział.

Protest przeciwko CPK w Mikołowie

- Rezygnując z budowy nowego lotniska i zostawiając stare, zbyt ciasne, moglibyśmy okazać się frajerami, którzy odpuszczą ten rynek. Może się okazać, że za 10 lat stwierdzimy: szkoda, że nie zbudowaliśmy CPK, bo wszyscy wokół przejęli ten ruch - odpowiedział na pytanie dziennikarza, czy nie wyprzedzą nas inne lotniska w regionie, które też chcą się rozbudowywać, np. w Kijowie.

Sonda
Czy CPK to dobry pomysł?

- Nie przyjmuję też argumentów: poczekajmy, aż się skończy pandemia i zobaczymy, co się stanie z ruchem lotniczym i wtedy wrócimy do tych planów. Wtedy już na bank wszyscy dookoła nas wyprzedzą i przejmą lwią część rynku. Cały czas musimy pamiętać, że proces inwestycyjny dużego lotniska to w wariancie absolutnego minimum 10 lat od decyzji do końca realizacji, np. dla Berlina było to ponad 20 lat, a budujemy nie na przyszły rok, tylko na najbliższe kilkadziesiąt lat - tłumaczył.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki