Powołany przez Andrzeja Dudę nowy rząd Mateusza Morawieckiego to liczne pożegnania. Swoją posadę straciła była wicepremier Jadwiga Emilewicz czy ministrowie Jan Ardanowski (rolnictwo) i Marek Zagórski (cyfryzacja). Miejsce tego ostatniego zajął, przejściowo, premier Mateusz Morawiecki o czym więcej pisaliśmy TUTAJ. Czy to oznacza, że Marek Zagórski musi teraz szukać sobie nowej pracy? Po pierwsze i tak dostałby sowitą odprawę (Jaką? SPRAWDŹ TUTAJ). Po drugie, premier Mateusz Morawiecki szybko znalazł dla niego zajęcie... w starym resorcie.
ZOBACZ: Likwidacja 500 plus! Ważna decyzja o WSTRZYMANIU wypłat
- Za cyfryzację, czyli jeden z kluczowych elementów postępu technologicznego, postępu cywilizacyjnego, wyrwania się z pułapki kryzysu gospodarczego po Covidzie będzie odpowiadał nadal pan minister Marek Zagórski. Jednocześnie też będzie bliżej, bardziej bezpośrednio współpracował ze mną, co myślę, że też ułatwi realizację wielu projektów - tłumaczył jeszcze przed oficjalnym zaprzysiężeniem nowego rządu Morawiecki. To właśnie były minister cyfryzacji wciąż będzie za nią odpowiadał. - Tutaj oddając również zasługi i dziękując za znakomitą pracę chciałbym powierzyć te obowiązki dalej panu Markowi Zagórskiemu jako osobie bezpośrednio pracującej ze mną w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów - dodał premier.
SPRAWDŹ KONIECZNIE: Praca na umowie o dzieło. Nie będzie oskładkowania? Jest odpowiedź wicepremiera
Marek Zagórski Marek był w latach 2006-2007 wiceministrem rolnictwa, w latach 2015-2016 ministrem skarbu państwa, a później, w latach 2016-2018, pracował w Ministerstwie Cyfryzacji.