Wicepremier Jadwiga Emilewicz oraz ministrowie Jan Krzysztof Ardanowski i Dariusz Piontkowski żegnają się ze swoimi stanowiskami w rządzie PiS. Wiceszefowa rady ministrów i szefowa resortu rozwoju oraz jej koledzy nie mają na co narzekać. Rekonstrukcja sprawi, że i tak dostaną na odchodne specjalne wypłaty. Wszystkie zależne są od stażu pracy.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Nowe 500 plus BEZ składania wniosków. Zmiana zasad wypłat dzieli Polaków [SONDA]
Za trzy miesiące kierowania resortem minister może liczyć na odprawę w wysokości jednej swojej pensji. W przypadku stażu na stanowisku szefa resortu od trzech do dwunastu miesięcy, odprawa będzie równa jego dwóm pensjom, a po roku ministrowie mogą liczyć na trzy pensje odprawy. W przypadku byłej wicepremier Jadwigi Emilewicz czy byłego ministra rolnictwa Jana Krzysztofa Ardanowskiego taka odprawa wyniesie po ok. 35 tys. złotych. Jak wylicza "Business Insider", Dariusz Piontkowski, były szef resortu edukacji narodowej dostanie nieco mniej, bo "tylko" 33 tys. złotych.
ZOBACZ KONIECZNIE: Podatek od deszczu. Sprawdź ile zapłacisz. Kwota zwala z nóg
Żeby jednak otrzymać taką odprawę, ministrowie muszą spełnić jeden ważny warunek. Nie mogą podjąć pracy. Jeżeli to zrobią, odprawa będzie zależna od ich nowego wynagrodzenia. Jeżeli zarobki będą mniejsze, dostaną wyrównanie, by te zgadzało się z należącą się im odprawą. Gdy jednak przez nową pracę będą zarabiać więcej, z ministerialnych odpraw nie zobaczą ani grosza.