Prezes PKN Orlen Daniel Obajtek w wywiadzie udzielonym na łamach Pulsu Biznesu odniósł się do niedawnego spotkania przedstawicieli Orlenu na Ukrainie m.in. z Naftogazem, omówił plany inwestycyjne spółki i zapewnił, że rynek ukraiński poddawany jest analizom. - Ukraina jest geograficznie bliska, dlatego wysyłamy już tam nasze produkty. Przykładowo, sprzedajemy na tym rynku znaczący wolumen asfaltów. Ponadto przejęliśmy litewski terminal kolejowy Mockavos, który umożliwia transport naszych paliw z Litwy na Ukrainę z ominięciem Białorusi. Jednocześnie Ukraina nie ma rozwiniętego przemysłu rafineryjnego i jest uzależniona od importu paliw. Jedyna rafineria w Krzemieńczuku ma moce produkcyjne na poziomie 16 mln ton, a produkuje tylko 5 mln ton" - powiedział Daniel Obajtek. Prezes PKN Orlen wyraźnie zaznaczył, że polski paliwowy gigant patrzy na Ukrainę w sposób kompleksowy i analizuje opcje strategiczne we wszystkich ogniwach łańcucha wartości.
WAŻNE! PKN Orlen idzie na rekord
Dziennikarze Pulsu Biznesu zapytali prezesa Orlenu także o wejście PKN Orlen na Ukrainę, zaznaczając, że taki ruch byłoby potencjalnie dużą inwestycją. Daniel Obajtek poinformował, że aktualnie trwają rozmowy z ukraińskim partnerem oraz analizy rynku. - Na pewno moglibyśmy być dla Ukrainy interesującym partnerem, w tym technologicznym" – zapewnił prezes PKN Orlen.
Padło również interesujące pytanie dotyczące fuzji PKN Orlen i PGNiG, a konkretnie o to, czy nadchodząca transakcja ma znaczenie podczas rozmów z Ukrainą. Jest to zasadne bo jak PGNiG współpracuje z ukraińskim Naftogazem. Daniel Obajtek nie miał wątpliwości. - Ukraińscy partnerzy są świadomi nadchodzącej transakcji i patrzą na Orlen i PGNiG jak na jedną grupę". "To pomaga" – powiedział prezes PKN Orlen.