40 proc. podatku dla wszystkich Polaków? Nie będzie nas stać na sfinansowanie 500 plus, trzynastek i czternastek
Jak wyjaśnia Sławomir Dudek, obecne wydatki budżetowe na wydatki socjalne są gigantyczne, na czym cierpią usługi publiczne. Zdaniem ekonomisty przy obecnych podatkach nie można ich sfinansować i co więcej, jak przytoczył, z badań wynika, że Polacy spodziewają się podwyżki podatków. Jednak stwierdzenie, że "opodatkowanie bogatych" rozwiąże wszystkie problemy wydatkowe jego zdaniem nie jest prawdziwe.
- Niektórzy ekonomiści lewicowi mówią, że trzeba opodatkować bardziej milionerów. To ten podatek od bogatych - danina solidarnościowa dała półtora miliarda dla budżetu. Wyliczyłem, że aby sfinansować trzynastkę, czternastkę i 500 plus, ta danina musiałaby wynosić 140 proc., czyli trzeba by było zabrać więcej niż mają tym milionerom - tłumaczy ekonomista.
Dudek mówi, że także "przeciętni Polacy" odczują wyższe opodatkowanie. Pytanie jednak na jaki poziom opodatkowania zgodzą się sami Polacy.
- Nas na to nie stać, trzeba podyskutować ze społeczeństwem, jakich oni podatków chcą, jak wysokich. I to nie tylko, że podatki dla bogatych. W Belgii są bardzo duże wydatki publiczne, podatek 40 proc. zaczyna się od płacy minimalnej. U nas niemal 40 proc., a dokładnie 32 proc. płaci się od 120 tys. zł rocznie, czyli od czterokrotności wynagrodzenia minimalnego. A przypuszczam, że jakby zrobić głosowanie "czy chcecie płacić podatek od płacy minimalnej 40 proc.", jeżeli się zgodzi społeczeństwo, to mamy pieniądze - wyjaśnia Dudek.
Sławomir Dudek o słowach polityków: to jest oszustwo
Problem w tym, że partia, która zaproponowałaby 40 proc. opodatkowania prawdopodobnie nie miałaby szans w wyborach, nawet Lewica nie zaproponuje takiego rozwiązania. Zdaniem eksperta, politycy nie mówią wszystkiego społeczeństwu.
- I to jest oszustwo. Bo te wszystkie zobowiązania, które wzięliśmy sobie na barki, czyli wysokie wydatki militarne, dojście do 7 proc. z wydatkami na zdrowie, transfery socjalne - 500 plus, trzynastka i czternastka, a wisi za nami ta luka edukacyjna, niskie wydatki edukacyjne, to bez podnoszenia podatków się nie da. Politycy nie mówią wyborcom prawdy - wyjaśnia Dudek.