Nowy samochód, albo auto z komisu (jeśli ten sprzedaje własny samochód, a nie jest pośrednikiem), to proste opodatkowanie, jeśli pojazdu nie kupujemy "na firmę". W zasadzie wszystko kończy się na fakturze VAT. Jeżeli jednak samochód nabyliśmy od osoby, która nie prowadzi firmy, zastosowanie ma podatek od czynności cywilnoprawnych (PCC). Stosuje się go między innymi w przypadku umowy sprzedaży, a płaci go kupujący.
Transakcja zwolniona z podatku będzie jeśli samochód wart jest mniej niż tysiąc złotych, lub nabywcą jest osoba niepełnosprawna, kupująca go na własny użytek.
Jeżeli nabyliśmy auto w komisie, a ten był pośrednikiem w sprzedaży podatek wyniesie 2 proc. wartości pojazdu. Taką samą wartość podatku ma samochód kupiony w Polsce od osoby fizycznej.
Deklaracja podatkowa powinna uwzględniać wartość rynkową pojazdu, zgodną z bazą wzorów cen marek samochodów. Nie musi ona być taka sama, jak kwota zawarta w umowie kupna-sprzedaży.
Gotową deklarację PCC-3 lub PCC-3/A (kiedy nabywców jest kilku) należy złożyć w urzędzie skarbowym. Można to zrobić osobiście, przesłać dokumenty tradycyjną pocztą, lub skorzystać z systemu internetowego. Nabywca ma na to 14 dni od daty zawarcia umowy kupna-sprzedaży. Nie wywiązanie się z tego obowiązku może zostać uznane za wykroczenie lub przestępstwo skarbowe.
Opisane procedury dotyczą auta, które w chwili zawarcia umowy znajduje się na terytorium Polski. PCC nie płaci się od zakupu samochodu za granicą. W przypadku kupionego za granicą pojazdu, który nie jest zarejestrowany w Polsce płaci się podatek akcyzowy w wysokości 3,1 proc. wartości (silnik o pojemności do 2,0 l) lub 18,6 proc. (silnik o pojemności powyżej 2,0 l).