Do redakcji "Super Ekspressu" napływają informacje od naszych czytelników, który zostali niemile zaskoczeni po styczniowych wypłatach. Pan Artur zatrudniony w recepcji, w jednym z warszawskich wieżowców zarabiał, do końca ubiegłego roku, za godzinę 15,10 zł. netto. Po zmianach związanych z Polskim Ładem zarabia o 1,35 zł netto mniej, a więc 13,75 zł netto za godzinę. Pracuje ok. 200 godzin w miesiącu. W styczniu otrzymał wypłatę pomniejszoną o 282 zł.
Podobnie wypowiada się Pani Katarzyna z firmy sprzątającej w jednym z warszawskich biurowców. - Jestem bardzo niemile zaskoczona. Właśnie otrzymałam o 344 zł. mniejszą wypłatę w porównaniu do grudnia 2021 r.. Pracuję ok. 200 godzin miesięcznie, w zależności od miesiąca, raz tych godzin mam mniej, raz więcej. Dostaję wypłatę w zależności od przepracowanych godzin. Moja stawka przed Polskim Ładem wynosiła ok 18 zł. na rękę, teraz dostaję ok. 16 zł - wylicza Pani Katarzyna.
Czytaj także: Polski Ład. Kalkulator wynagrodzeń. Sprawdź swoje zarobki!
- Rząd obiecywał nam, że dzięki zmianom w Polskim Ładzie będziemy zarabiać więcej i większość z nas skorzysta na nowych przepisach. Tymczasem nie dość, że nie mam żadnych korzyści to jeszcze straciłam. Dla mnie 344 zł. to dużo. Jak dodaje Pani Katarzyna, rząd obiecywał zająć się śmieciówkami, tymczasem pracodawcy niechętnie zatrudniają na etat bo muszą płacić wysokie składki, a rządzący nic z tym nie robią - mówi Pani Katarzyna.
Polecany artykuł:
Podobnie wypowiada się Pan Daniel, pracownik gospodarczy, który otrzymał mniejszą wypłatę o 220 zł.
Te niekorzystne zmiany w płacach osób zatrudnionych na zlecenie wynikają z braku możliwości odliczenia składki zdrowotnej, która obowiązuje od 1 stycznia 2022 r. W przypadku umów zlecenie kwota wolna nie jest uwzględniana przy wypłacie wynagrodzenia, a dopiero na koniec roku, po rozliczeniu PIT. Stąd strata przy wypłacie na koniec miesiąca.
Zleceniobiorcy nie mogą w przeciwieństwie do etatowców złożyć formularza PIT-2, który uprawniałby pracodawcę do wypłaty wynagrodzenia netto z uwzględnieniem kwoty wolnej od podatku. W konsekwencji zleceniobiorcy przez rok zarabiać będą mniej, za to dostaną wyższy zwrot z podatku na koniec roku. Możemy jednak bronić się przed niższymi poborami. Są na to dwa sposoby.
Czytaj także: PIT-2 2022: Sprawdź czy musisz złożyć
Jak nie stracić pieniędzy?
Jak informuje resort finansów mamy dwie możliwości. Po pierwsze możemy złożyć wniosek na piśmie do księgowości gdzie jesteśmy zatrudnieni o nieprzedłużanie terminów pobierania i przekazania zaliczki. Wniosek nie ma wzoru urzędowego i powinien zostać uwzględniony przez pracodawcę, przy wypłacie następnego wynagrodzenia. Raz złożony wniosek będzie ważny do końca roku. To rozwiązanie jest dobre dla tych, którzy rocznie nie zarabiają więcej niż 30 tys. zł. brutto oraz nie łączą pracy na zlecenie np. z pracą etatową bądź działalnością gospodarczą.
Kolejną metodą jest złożenie pisma do naczelnika urzędu skarbowego. Z tej możliwości mogą skorzystać osoby wykonujące zlecenie, które spodziewają się wysokiego zwrotu podatku na koniec roku, ale wolałyby dostawać więcej „na rękę”. Pismo należy składać do urzędu skarbowego pracodawcy. Tu również nie obowiązuje oficjalny druk.