Jak powiedziała Wargocka wprowadzone ustawy podatkowe, to "zmiana rewolucyjna". - Zmiana, którą zapowiadaliśmy od początku naszych rządów, czyli tak zmienić system podatkowy, abyśmy nie byli tym jedynym państwem w Europie, w którym obciążenia podatkowe wyższe ponoszą osoby o niższych dochodach, natomiast osoby o dochodach wysokich te obciążenia mają mniejsze - stwierdziła posłanka PiS.
Dodała, że dotychczasowy system podatkowy był bardzo niesprawiedliwy i jest bardzo trudny do zmiany, gdyż budzi to opór. W tym kontekście wskazywała, że 54 proc. Polaków ma dochody do 4,5 tys. zł, a średnia emerytura to 2600 zł brutto.
"Chcemy reformę przeprowadzić"
Posłanka PiS zwróciła uwagę na kwestię składki zdrowotnej, którą - jak oceniła - nierówno byli obciążeni obywatele. Jak wskazała, składka zdrowotna dla pracownika zarabiającego rocznie 100 tys. zł wynosiła ok. 9 tys. zł. - Pracodawca, który miał dochody pięć razy większe płacił składkę o połowę mniejszą - mówiła Wargocka. - Trudna reforma, potrzebna reforma. My chcemy tę reformę absolutnie przeprowadzić - zapewniła.
Wargocka zwróciła uwagę, że pojawiające się nieścisłości i niedoprecyzowania podczas wprowadzania zmian są na bieżąco wyjaśniane, monitorowane i poprawiane.
Stały dialog
- Nie mogliśmy nie wprowadzić Polskiego Ładu. Nawet teraz w sytuacji covidowej, ponieważ to właśnie Polski Ład, w całym swoim szerokim programie, nie tylko podatkowym, to jest odpowiedź rządu na ten stan gospodarki światowej, polskiej po Covidzie" - podkreślała posłanka PiS.
Posłance wtórowała rzeczniczka ugrupowania Anita Czerwińska. Zapewniała, że posłowie PiS są bardzo zaangażowani w informowanie na temat wprowadzanych zmian związanych z Polskim Ładem. - Jesteśmy w stałym dialogu z naszymi wyborcami i wszystkimi, którzy mają swoje uwagi, zastrzeżenia czy pytania- - mówiła.