RPP podniosła stopy procentowe
Środowa podwyżka stóp procentowych NBP jest dziewiątą z rzędu w cyklu rozpoczętym w październiku 2021 r. To skutek wzrostu inflacji, która – jak podał GUS w szybkim szacunku – w maju osiągnęła poziom 13,9 proc. (licząc rok do roku) w stosunku do 12,3 proc. w kwietniu.
Prezes podczas konferencji prasowej ocenił, że mamy poza inflacją bardzo dobrą sytuację gospodarczą. Jesteśmy jednym z najszybciej rozwijających się krajów europejskich, to oznacza ciągły wzrost zamożności kraju i obywateli do tego mamy bardzo dobre wyniki z rynku pracy. Rosną pensje i zatrudnienie. Nasze PKB w I kwartale urosło o 8,5 proc. Polska gospodarka jest ciągle na ścieżce wzrostu.
-Gospodarka mocno hamuje; jest hamowanie z poziomu 8,5 proc. do 4-4,5 proc. w tym roku średnio, a w przyszłym – dalej - uważa prezes Glapiński.
-Mogę też z góry zapowiedzieć, że zgodnie z najnowszymi naszymi analizami, z zastrzeżeniem, przy przyjęciu założenia, że nie nastąpią niespodziewane wydarzenia, pod koniec przyszłego roku w kwartale ostatnim przyszłego roku być może będzie możliwość obniżenia stóp procentowych i niewykluczone, że w ostatnim kwartale przyszłego roku rozpocznie się obniżanie stóp procentowych NBP - zapowiedział w czwartek (9.06) prezes Adam Glapiński Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński.
-Inflacja będzie opanowana w IV kwartale 2023 r. Trzeba pamiętać o głównych przyczynach inflacji, wojnie na Ukrainie, polityka gazowa Rosji i polityka energetyczna UE podbiły inflację. Żywność będzie drożała na świecie i przez 2 lata nie ma od tego ucieczki. Dążymy do trwałego obniżenia inflacji i związku z tym obniżenia stóp procentowych, kiedy przyjdzie na to czas. Cały czas mamy do czynienia z zaburzeniami globalnych łańcuchów produkcji, zakłóceniami w dostawach - postpandemiczne. Te zaburzenia prowadzą do problemów zaopatrzeniowych wielu polskich firm, braków komponentów, wysokich kosztów transportu międzynarodowego - wszystko to podbija cały czas ceny wielu towarów" - tłumaczył Glapiński.
Stabilność makroekonomiczna i finansowa
Glapiński na konferencji prasowej przyznał, że "inflacja w Polsce oczywiście jest taka sama, jak w innych krajach, naszej strefy geograficznej, naszego obszaru gospodarczego, którego jesteśmy częścią, całego świata". "Dążymy do trwałego obniżenia inflacji i związku z tym obniżenia stóp procentowych, kiedy przyjdzie na to czas" - zapowiedział. Szef NBP zwrócił jednocześnie uwagę, "że w tej chwili stopy nie są jakieś szczególnie wysokie, jeśli spojrzymy na ostatnie 20 lat naszej gospodarki".
Czytaj także: W rankingu państw dobrobytu Polska na szarym końcu
Prezes NBP ocenił też, że rządowe tarcze antyinflacyjne są "bardzo ważne", ponieważ chronią najbardziej cierpiących z powodu inflacji. "Są po to, aby chronić najbardziej zagrożone grupy społeczne przez bolesnością inflacji i to robią. Bardzo mocno obniżają poziom inflacji, na bieżąco, teraz, dla ludzi" - powiedział Glapiński. "Przedłuża to proces wychodzenia z inflacji, ale go łagodzi" - dodał.
Żywność będzie drożała jeszcze dwa lata
Żywność będzie drożała na świecie. Przynajmniej przez dwa lata nie ma wyjścia, tak musi być - stwierdził Glapiński na konferencji prasowej. Jak dodał, nie widać obecnie jasnych punktów, które mogłyby odmienić trudną sytuację ekonomiczną.
-Oczekujemy obniżenia tempa wzrostu gospodarczego. Tak będzie we wszystkich gospodarkach europejskich, a nawet światowych" - dodał. Zaznaczył, że wzrost gospodarczy w Polsce będzie wspierany przez korzystną sytuację na rynku pracy, czy zwiększenie wydatków na obronność, które - jego zdaniem - także będzie pobudzać gospodarkę - mówił prezes NBP.