Prezydent zaznaczył, że "najważniejszą rzeczą dla nas jest to, żeby przetrwać ten trudny czas". "To jest w tej chwili podstawowe zmartwienie zarówno pani prezydent i władz Mołdawii, jak i moje, jako przedstawiciela Rzeczypospolitej Polskiej - prezydenta kraju, żeby nasze społeczeństwa ten trudny czas przetrwały, żeby państwa udźwignęły te wszystkie ciężary, które na nas spadają w związku z toczącą się w Ukrainie wojną, jak i trendami światowymi, które się pojawiły".
Czytaj także: Krwawe diamenty z Belgii finansują wojnę w Ukrainie. Putin odwdzięczył się w wyjątkowy sposób
Prezydent zwrócił uwagę, że "niestety wzrosty cen energii elektrycznej czy gazu, z którymi się spotykamy - mają charakter globalny". "Wynikają z trendów światowych a nie tylko z jakiś partykularnych decyzji" - powiedział Duda. "Z takim trendem mamy do czynienia także i na światowych giełdach" - dodał. "Myślę, że udam nam się uzyskać, także w ramach instytucji międzynarodowych takich jak Unia Europejska i jej instytucje - Komisja Europejska - wsparcie dla Mołdawii" - powiedział prezydent.
Zapowiedział, że będzie "osobiście rozmawiał z przedstawicielami instytucji europejskim na temat otwarcia szerzej rynku UE dla produktów z Mołdawii, by mogły swobodnie być eksportowane, by ułatwić Mołdawii możliwości eksportowe, a tym samym poprawić jej wyniki gospodarcze na przyszłość".
Polecany artykuł:
Mołdawia, Ukraina i Gruzja to jest Europa w sensie geograficznym, historycznym i kulturowym. Dlatego chcemy, by państwa te były w Unii Europejskiej i będziemy wspierać aspiracje członkowskie tych państw - powiedział prezydent Andrzej Duda po spotkaniu w Kiszyniowie z prezydent Mołdawii Maią Sandu.
"Będę się starał cały czas wspierać dążenia Mołdawii do tego, by uzyskać status kandydata do UE, jak i w procesie członkostwa w UE. Nie jest niczym nowym, że Polska wspiera te aspiracje od początku. Jesteśmy zwolennikami otwartych drzwi do UE" - powiedział prezydent.
Czytaj także: Nestle zarabia nadal w Rosji. Klienci przypominają haniebną historię firmy
Zaznaczył, że polskie wsparcie dla aspiracji członkostwa w UE dotyczy nie tylko Mołdawii, ale też Ukrainy i Gruzji. "Dziś jest ten czas kiedy UE w sposób zdecydowany powinna powiedzieć +tak+, tym państwom, które znajdują się w trudnej sytuacji, a których narody są zdeterminowane do tego, by stać się członkami wielkiej europejskiej wspólnoty gospodarczej i cywilizacyjnej - powiedział Duda.
Podkreślił, że Mołdawia "to jest i zawsze była Europa". "Tu, w Mołdawii i w Polsce, na Ukrainie, czy w Gruzji, to jest Europa w sensie historycznym i w sensie geograficznym. Chcielibyśmy, żeby była tu także Unia Europejska w sensie politycznym. To jest wielkie dążenie, w którym będziemy Mołdawię nieustanie wspierać.
Wierzę, że ten proces zakończy się sukcesem dla społeczeństwa mołdawskiego i dla władz Mołdawii, i dla Mołdawii jako państwa, które stanie się częścią wspólnoty UE" - powiedział. Zapewnił, że będzie zabiegał o wsparcie dla Mołdawii na arenie międzynarodowej. Ocenił też, że Mołdawia, przyjmując uchodźców z Ukrainy wykonuje wielki gest i "choć nie jest krajem wielkiego przemysłu i zamożności, jest krajem wielkiego serca".