Przedłużenie wakacji kredytowych. Premier rozwiał wątpliwości
W opublikowanym w piątek wywiadzie na portalu interia.pl, szef rządu został zapytany o ewentualne przedłużenie wakacji kredytowych. "Niczego nie wykluczam. Jeżeli inflacja będzie ponownie mocna, uderzy w zdolność do spłaty kredytów, to zareagujemy" - powiedział premier.
Jak dodał, "nie ma w tym momencie planów, by przedłużać wakacje kredytowe". "Jesteśmy dziś w drugim roku obowiązywania programu, dopiero teraz widzimy jego wpływ na ludzi, na kredytobiorców, na całą akcję kredytową i na tzw. poziom kredytów trudnych. Zobaczymy, jak będą kształtowały się stopy proc. w przyszłym roku, bo od tego zależy i kondycja gospodarstw domowych, i zdolność do zaciągania kredytów" - powiedział premier.
Pytany, czy spodziewa się obniżki stóp procentowych w tym roku, odparł: "Myślę, że jest to możliwe, a nawet prawdopodobne". Jego zdaniem byłaby to ulga dla wielu rodzin.
Rząd przygotowuje się do przyszłej zimy
Morawiecki zapewnił, że rząd już dzisiaj przygotowuje się do przyszłej zimy. "Zgromadziliśmy duże zapasy węgla" - dodał.
Zdaniem premiera ten rok to rok potencjalnie wielu zmienności. "Jeśli będzie odbicie gospodarcze, to wtedy popyt na surowce wzrośnie, co przełoży się na wyższą inflację. Ceny węgla są dwa razy niższe niż były jeszcze cztery miesiące temu i ciągle spadają. W tym momencie można kupić tonę po 150-160 dolarów, a to jest impuls dezinflacyjny. Podobnie z gazem. Mieliśmy ponad 340 euro za MWh, a dziś jest wielokrotnie taniej. Jednak inne surowce, jak np. miedź, mogą dalej drożeć. Zwłaszcza w przypadku mocnego odbicia w Chinach. Tąpnięcie inflacyjne może być bardzo szybkie, ale równie dobrze - może być o wiele wolniejsze niż pokazują prognozy. I od tego uzależniamy nasze kolejne działania. Także związane z wakacjami kredytowymi" - tłumaczy Morawiecki.
Premier Morawiecki o gospodarce. "Deficyt budżetowy nie jest wysoki"
Pytany, jak widzi odbicie gospodarcze, odparł, że od drugiej połowy tego roku. "W przypadku Polski tak, widzę szansę na V-kształtne, mocne odbicie, ponieważ mamy silne fundamenty: dług publiczny w relacji do PKB spada, finanse publiczne są zdrowe, deficyt budżetowy nie jest wysoki, wiele firm uratowanych przed bankructwem" - wymienił Morawiecki. Ocenił, że są to dobre parametry makroekonomiczne, które tworzą korzystny klimat wokół Polski.
Rynek nieruchomości w Polsce. Kwestia hurtowego zakupu mieszkań
Szef rządu został zapytany również o to, co z ograniczeniem hurtowego zakupu mieszkań. "Zastanawiamy się, co zrobić, by była jak największa podaż mieszkań" - odpowiedział Morawiecki.
Odnosząc się do informacji, przywołanych przez dziennikarzy portalu, o tym że w zeszłym roku była rekordowa liczba mieszkań, a jednak sytuacja jest taka, że dla Polaków te mieszkania dostępne są w coraz mniejszym stopniu, premier Morawiecki powiedział: "Dzięki wysiłkom rynku, samorządowców, spółdzielców i naszemu wsparciu wybudowano najwięcej mieszkań od dwudziestu kilku lat".
"Panowie pokazują ten negatywny aspekt rynku mieszkaniowego, a ja widzę szklankę do połowy pełną. Staram się patrzeć też na to, co się udało zrobić. Udało nam się uwolnić rynek, sporo budujemy też przez programy BGK" - wymienił szef rządu.
Dopytywany, że rynek, to też te fundusze, co nie tylko kupują mieszkania, ale zlecają inwestycje od podstaw, Morawiecki odparł, że jak fundusze zlecają budowę, to pomagają zwiększać podaż.
"Chcemy ograniczać ściąganie mieszkań z rynku, co powoduje, że jest niższa podaż" - podkreślił Morawiecki.
Wizja poluzowania warunków kredytowych
Na pytanie, czy byłby za tym, by KNF poluzował pięciopunktowy bufor bezpieczeństwa dla kredytów przy obliczaniu zdolności kredytowej, premier odpowiedział: "Wiem, że taka dyskusja ma miejsce w KNF. Sądzę, że wraz z porozumieniem z sektorem bankowym, może dojść do poluzowania tych warunków kredytowych"