Za przyjęciem ustawy opowiedziało się 423 posłów, jeden był przeciw, 10 wstrzymało się od głosu. Rządowy projekt wraz z poprawkami poparły kluby poselskie PiS, Kukiz'15, Nowoczesnej i PSL. Wcześniej, 11 października, projekt poparła sejmowa Komisja do spraw Energii i Skarbu Państwa. Opowiedziała się ona za wydłużeniem terminu składania wniosków o rekompensaty z 10 do 21 dni. Nie udało się przeforsować innych poprawek, postulowanych przez Platformę Obywatelską.
Zgodnie z projektem ustawy na złożenie wniosku o wypłatę rekompensaty będzie 21 dni od wejścia ustawy w życie. PO chciało wydłużyć ten termin do 15 grudnia, jak również wnioskowało o to, żeby liczba osób uprawnionych do rekompensaty powiększyła się o ok. 10 tys. byłych pracowników przedsiębiorstw robót górniczych. Platforma Obywatelska chciała także, aby uprawnieni do rekompensaty mieli wybór między jednorazową rekompensatą w kwocie 10 tys. zł a ekwiwalentem pieniężnym za deputat wypłacanym z ZUS raz do roku.
Ustawa musi jeszcze przejść przez Senat, który zajmie się nią już w przyszłym tygodniu, powinna także zostać podpisana przez prezydenta. Wejdzie w życie dzień po jej ogłoszeniu. Warto uważnie śledzić zmiany, ponieważ wniosek o rekompensatę trzeba będzie złożyć w ciągu trzech tygodni.
Zobacz też: Górnicy walczą o deputat węglowy. 125 tys. podpisów trafiło do Sejmu
Przeczytaj także: Rząd obiecał deputaty górniczym emerytom. Teraz o nich nie pamięta
Polecamy: Nawet 9 tys. zł dla emerytów za zrzeczenie się deputatu węglowego?
Źródło: wnp.pl