Rozbierasz się przed kamerką internetową? Skarbówka podjęła ważną decyzję

2018-05-15 15:26

Kamerki internetowe są nieodłącznym elementem naszego życia. Dlatego skrzętnie wykorzystują to zarówno osoby prywatne, jak i „wielkie" seks przedsiębiorstwa, oferując striptiz przez sieć. Pieniądze zarabiane w ten sposób nie są małe, więc nic dziwnego, że sprawą zajęła się w Polsce skarbówka. Właśnie wydała swoją opinię na ten temat.

Jak się okazuje, kobieta czy mężczyzna, którzy w ten sposób się utrzymują bądź dorabiają do swojej pensji, zdaniem fiskusa, nie prowadzą działalności gospodarczej, a artystyczną. Nie muszą więc zakładać firmy, a w zeznaniu podatkowym wystarczy, że po prostu ujawnią swoje dochody. Taką interpretację przepisów przedstawił „Rzeczpospolitej" dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej.

ZOBACZ TEŻ: Ten gadżet erotyczny może wykraść Twoje nagie zdjęcia

- Usługa polega na tym, że klient w trakcie połączenia poprzez Internet ma z Wnioskodawczynią kontakt wizualny. Klient kieruje tym co ma zrobić lub mówić w trakcie wcześniej ustalonego i opłaconego czasu – ocenił dyrektor w odpowiedzi na pytanie kobiety, która do swojej stałej pensji dorabia świadcząc usługi erotyczne za pośrednictwem internetu. Za to otrzymuje od serwisu żetony, które następnie może spieniężyć i przelać na swoje konto.

PRZECZYTAJ KONIECZNIE: Dramatyczny apel pracowników szpitala. Sytuacja chorych na raka jest skandaliczna

Tym samym skarbówka uznała, że popularne seks-kamerki to działalność artystyczna, równa literackiej, naukowej, trenerskiej, oświatowej i publicystycznej, w tym udziału w konkursach z dziedziny nauki, kultury i sztuki oraz dziennikarstwa. Przychody z tytułu świadczenia usług erotycznych oferowanych przez sieć, zdaniem fiskusa, należy rozliczać, według skali podatkowej zgodnie z ustawą o podatku dochodowym od osób fizycznych.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze