Zwrot pieniędzy za paliwo. Wystarczy uwzględnić dojazd w rozliczeniu
Aby skorzystać z ulgi na paliwo, nie trzeba nawet zbierać paragonów z naszych wizyt na stacjach benzynowych. Jeśli jesteśmy zatrudnieni na umowę o pracę, możemy odliczyć sobie od podatku koszty dojazdu. Jeśli dojeżdżamy do innego miasta, to 300 zł miesięcznie (3600 zł rocznie), a w przypadku dojazdów w tym samy mieście to 250 zł miesięcznie (3000 zł rocznie). Odliczenie przysługuje na podstawie pracowniczych kosztów uzyskania przychodu.
Polecany artykuł:
Od czego zależy zwrot pieniędzy za paliwo?
Jak czytamy na portalu wgospodarce.pl nie ma znaczenia jakie ponosimy wydatki na paliwo. Jeśli wydajemy na dojazdy samochodem do miejsca pracy mniej lub więcej niż 250-300 zł, to przepisy tego w ogóle nie uwzględniają. Państwo interesuje jedynie, czy dojeżdżamy autem do pracy, jeśli tak, to otrzymujemy zwrot, ze względu na poniesione przez pracownika koszty na dojazdy do pracy.
Od lutego w życie weszła również tarcza antyinflacyjna 2.0, która obniżyła podatek VAT na paliwo z 23 do 5 proc. W efekcie ceny spadły o kilkadziesiąt groszy na litrze. Nie zapomniano również o kierowcach aut elektrycznych. Tarcza wprowadziła również obniżkę podatku VAT na prąd, dzięki czemu Orlen zaoferował swoim klientom zniżki na stacjach ładowania.