Karę w wysokości miliona euro dziennie TSUE nałożył 27 października 2021 r. Powodem było ignorowanie orzeczenia Trybunału. Sprawa dotyczy funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości w Polsce. Unijny trybunał nakazał bowiem wcześniej Polsce zlikwidowanie Izby Dyscyplinarnej najpóźniej do 16 sierpnia 2021 r.
"Postanowienie środków tymczasowych zarządzonych w dniu 14 lipca 2021 r. jest konieczne, aby uniknąć poważnej i nieodwracalnej szkody dla porządku prawnego Unii oraz wartości, na których opiera się Unia, w szczególności wartości państwa prawnego" — przekazał TSUE w komunikacie.
Kara jest naliczana od dnia doręczenia Polsce postanowienia do chwili, w której rząd zastosuje się do treści postanowienia TSUE z 14 lipca 2021 r.
Polskie władze zlikwidowały Izbę Dyscyplinarną SN i zastąpiły ją Izbą Odpowiedzialności Zawodowej. Mimo to Polska nadal płaci nałożoną karę. — Zabezpieczenie TSUE dotyczyło nie tylko samej Izby Dyscyplinarnej SN, ale w ogóle całego systemu dyscyplinowania sędziów — mówił w rozmowie z Onetem sędzia Igor Tuleya, zawieszony w obowiązkach przez Izbę Dyscyplinarną SN, przywrócony do orzekania przez Izbę Odpowiedzialności Zawodowej po ponad dwóch latach.