Emerytury i wynagrodzenia za Tuska
Co czeka Polaków w najbliższych 4 latach? "Fakt" wyliczył, ile o ile w ciągu czterech lat rządów Donalda Tuska i jego ministrów mogą wzrosnąć emerytury oraz średnie wynagrodzenia w Polsce. Jak można to wyliczyć? Źródłem danych jest najnowszy projekt budżetu państwa, który to trafił już do Sejmu. W ustawie budżetowej znajdują się prognozy dotyczące inflacji. A przypomnijmy, że to jeden z kluczowych parametrów, który bierze się pod uwagę przy wyliczeniu wskaźnika waloryzacji emerytur i rent. I zgodnie z prognozami inflacja w 2024 r. ma wynieść 6,6 proc., a w 2025 r. 4,1 proc., zaś na koniec Sejmu X kadencji - w 2027 r. - 2,5 proc. Biorąc pod uwagę takie dane minimalna emerytura wynosząca teraz 1588,44 zł, na koniec kadencji Sejmu skoczy do blisko 2 tys. zł. Wzrosnąć mają też pensje. Przeciętne miesięczne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw wyniosło w listopadzie 7670,19 zł. W przyszłym roku średnia pensja ma wzrosnąć do 7,8 tys. zł brutto, a w 2025 r. przekroczy 8,3 tys. zł. "Fakt" wyliczył, że w 2027 r. będzie to 9,3 tys. zł brutto. Zatem wszystko wskazuje na to, że w kolejnych latach będzie towarzyszyć nam wysoka inflacja (bezpieczny próg inflacji to 2,5 proc.), która to jednocześnie będzie podnosić emerytury i wpływać na podwyżkę średniego wynagrodzenia w Polsce.
Polecany artykuł: