Miało być ekologicznie, jest drożej
"Puls Biznesu" podaje, że według szacunków Związku Pracodawców "Transport i Logistyka Polska" (TLP) w ciągu ostatnich dwóch-trzech lat w nowoczesne, homologowane pojazdy zasilane LNG lub CNG zainwestowało w Polsce kilkadziesiąt większych firm transportowych. "Do tego trzeba dodać także mniejsze, lokalne przedsiębiorstwa. Łącznie mamy więc na rynku około 2,5 tys. ciężarówek napędzanych płynnym gazem" - mówi cytowany przez "PB" Maciej Wroński, prezes TLP.
Polecany artykuł:
"W jego ocenie przedsiębiorcy decydowali się na taki krok z uwagi na m.in. ochronę środowiska i oczekiwania klientów związane z redukcją śladu węglowego. Teraz mają problem" - pisze w czwartek "Puls Biznesu".
-Reprezentacja branży transportowej z szefami Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce rozmawiała niedawno o obecnej sytuacji z przedstawicielami rządu i prosiła o pomoc. Jednak na razie żadnego odzewu władz na nasze apele nie ma - zaznaczyła cytowana przez "PB" dyrektor w Epo-Trans Logistic Anna Ozimek-Stanuch.
Połowa floty ciężarówek stoi w bazie
Ciężarówki fabrycznie przystosowane do spalania płynnego gazu pod koniec zeszłej dekady były nawet o 70 proc. droższe od tych z silnikiem Diesla (obecnie ta różnica to około 50 proc.). Jednak dzięki temu, że w Niemczech takie pojazdy są zwolnione z opłat drogowych, a LNG było znacznie tańsze niż olej napędowy, inwestycja opłacała się. Teraz przedsiębiorstwo ma około 80 ciągników siodłowych z silnikiem napędzanym ciekłym gazem. Stanowią one jedną czwartą całej floty ETL. Dziś jednak około połowy tych samochodów… stoi w bazie.
Jak podaje Puls Biznesu, w opinii szefa Citronex Trans Energy jeszcze w tym miesiącu za ceny 1 kg. gazu zbliży się, a być może nawet przekroczy 14 zł netto (to dwa razy więcej niż wynosi cena oleju napędowego).
- Taki poziom oznacza, że koszt przejechania ciężarówką 1 km wzrośnie do około 0,7 EUR – szacuje Robert Zarzecki.
Z jego wyliczeń wynika, że koszt przejechania 1 km w przypadku TIR-a na LNG jest o co najmniej 0,2 EUR wyższy, niż w przypadku takiego samego zestawu naczepowego, który spala olej napędowy. To dotyczy Niemiec, gdzie wciąż jeszcze obowiązuję pojazdy na płynny gaz mogą korzystać z ulgowych opłat drogowych. W przypadku innych państw UE ta różnica sięga 0,35 EUR na każdym kilometrze. - czytamy na portalu.