Wysyłka sms-ów przez Biedronkę
Od kilku miesięcy, wraz z rozpoczęciem wojny cenowej z Lidlem, Biedronka wysyła sms-y do klientów. Na początku sms-y wywołały burzę wśród klientów i protesty ze strony Lidla, poprzez podawanie nieprawdziwych cen u konkurencji. Teraz niemalże codziennie jesteśmy informowani o promocjach obowiązujących w sklepach sieci, już bez porównania z Lidlem. Wiadomości pojawiają się w telefonach o różnej porze dnia, kilka razy w tygodniu – pisze serwis wiadomoscihandlowe.pl. W treści znajdziemy szczegóły oferty, czas trwania promocji, limity zakupów. Czasem dochodzą do tego informacje o voucherach, albo wiadomości o zbliżającym się święcie, np. niższe ceny na czekoladki z okazji Dnia Matki.
Biedronka personalizuje sms-y do klientów
Teraz Biedronka postanowiła odświeżyć ten sposób komunikacji ze swoimi klientami. zaczęła personalizować smsy do klientów. Przykład takiego smsa: "Dzień dobry, jestem Anna, Kierownik sklepu Biedronka przy u. Reymonta 28. Wraz z zespołem dołożyliśmy wszelkich starań, żeby Twoje zakupy w naszym sklepie były wygodne i komfortowe. Przyjdź i przekonaj się. Zapraszam!" - piszą wiadomoscihandlowe.pl
Biedronka w ten sposób nawiązuje osobisty kontakt ze strony pracownika sklepu - w tym przypadku kierowniczki placówki, jak i wskazuje konkretny sklep. Nowe sms -y od Biedronki nie mówią o promocjach, są zaproszeniem do odwiedzenia punktu sieci. Już wcześniej Biedronka zaczęła personalizować treść sms-a i wysyłać konkretne oferty. Sieć informowała o niższych cenach takich produktów, którymi dany klient może być zainteresowany.
UOKiK kontroluje sms-y od Biedronki
Wiadomościami wysyłanymi przez Biedronkę już w lutym zajął się UOKiK. Do urzędu skarżyli się klienci, że klienci sieci otrzymują od sieci zbyt wiele wiadomości na telefon. Zwracali też uwagę, że czasami sms-y wysyłane są w godzinach nocnych.
UOKiK wyjaśniał, że wpływające do niego skargi są analizowane wyłącznie pod kątem możliwości naruszenia zbiorowych interesów konsumentów. Była to odpowiedź na pytania o to, czy sieć może porównywać się do Lidla w smsach. "Reklama porównawcza jest dozwolona, jeśli jednak przedsiębiorca porównywany w kampanii reklamowej uzna, że podawane dane nie są prawdziwe, ma możliwość dochodzenia swoich praw w sądzie. Umożliwia to ustawa o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji" - informował UOKiK.
Polecany artykuł: