Wybuch gazociągu w Charkowie nie zakłócił dostaw
W trakcie szturmu na miasto Charków, rosyjskie oddziały zaatakowały znajdujący się w pobliżu miasta gazociąg. Doszło do eksplozji, co potwierdziła ukraińska agencja prasowa UNIAN. Na ten moment nie ustalono, czy chodziło o regionalną instalację gazową, czy też gazociąg transferowy.
Jednak operator ukraińskich gazociągów opublikował w niedzielę na swojej stronie informacje, że według posiadanych przez nich danych, nie doszło do zakłóceń dostaw. Poinformowano, że ze względu na wojnę zespoły techniczne mają problem z dostępem do infrastruktury.
- GTSOU nie może w tym momencie potwierdzić, czy eksplozja w Charkowie wpłynęła na ukraiński system przesyłu gazu. Parametry techniczne, w tym ciśnienie w systemie, nie wskazują na żadne poważne zakłócenia - napisał ukraiński operator.
Gaz nadal trafia do Charkowa
Jeśli celem rosyjskiej armii było przerwanie dostaw gazu do Charkowa, to najwyraźniej nie udało się go zrealizować. Prezes GTSOU Serhij Makohon napisał na Facebooku, że surowiec dalej trafia do mieście, mimo trwających w nim ciężkich walk.