Skorzystanie z wakacji kredytowych uniemożliwiło mu wzięcie produktu na raty
Jak czytamy na money.pl, ekspert od odłużania Łukasz Białkowski, dostał odmowę, gdy chciał niedawno kupić sprzęt elektroniczny na raty. Jako powód podano skorzystanie z ustawowych wakacji kredytowych wprowadzonych w 2022 roku, co zdaniem banku miało obniżyć jego wiarygodność kredytową. W Biurze Informacji Kredytowej (BIK) wiarygodność spadła Białkowskiemu z niemal 99 do nieco ponad 60 (w skali 1-100).
Problem w tym, że skorzystanie z wakacji kredytowych miało być wolne od konsekwencji dla klientów banków (poza oczywiście wydłużeniem czasu spłaty rat), a już na pewno nie miał wpływać na ocenę w BIK. Bank Millenium w przypadku sprawy Łukasza Białkowskiego udzielił komentarza money.pl, w którym odpowiedział, że każda sprawa jest wyjaśniania indywidualnie, a reklamacje występują bardzo rzadko.
To pojedynczy przypadek, czy zasada?
Money.pl wskazuje, że podobny problem zgłosił klient banku Pekao, a sam bank odpowiedział, że takie zdarzenia to incydenty i nieprawidłowości są korygowane (tzn. usuwane są informacje o opóźnienia spłaty). Białkowski w rozmowie z portalem poradził osobom korzystającym z wakacji kredytowych sprawdzenie swojego scoringu kredytowego w BIK i w razie problemu zgłosić reklamację do banku.
Jak czytamy w komentarzach na Facebooku, niektórzy internauci, którzy korzystali z wakacji kredytowych informują, że nie mieli problemu z zakupami na raty. Z kolei inny internauta pisze, że bank poinformował go, że przy skorzystaniu z wakacji kredytowych, nie będzie mógł dostać nawet najmniejszego kredytu - jednak nie zostało sprecyzowane, czy wzięto pod uwagę ustawową przerwę od spłat, która nie powinna wpływać na ocenę w BIK.
Kto ma gorzej: tzw. WIBOROWICZE czy FRANKOWICZE?
Posłuchaj ważnej rozmowy o pożyczaniu i oddawaniu pieniędzy.
Listen on Spreaker.