14. emerytura pomoże seniorom tylko na chwilę
Im dłużej trwa wysoka inflacja, tym bardziej pogarsza się sytuacja gospodarcza państwa i finansowa gospodarstw domowych. Nie dysponuję modelem, w ramach którego można byłoby zmierzyć bezpośrednie negatywne skutki ekonomiczne wypłaty kolejnego dodatkowego świadczenia dla standardowego emeryta, ale jestem przekonana, że nic dobrego z niego nie wyniknie, a realnie poniesie on wymierne straty. Tym bardziej, że nie mamy oszczędności, które na wypłatę wykorzystamy, będzie ona finansowana długiem, którego obsługa jest i długo pozostanie droga.
Polecany artykuł:
Nie mam jednak pewności, że skutki ekonomiczne będą najgorsze. Najbardziej ucierpi stabilność i zaufanie do szeroko rozumianego systemu zabezpieczenia emerytalnego. System emerytalny i system długoterminowych oszczędności zostały ustanowione przez państwo. Zasady nimi rządzące zostały zakomunikowane. Później kilkakrotnie zostały zmodyfikowane – to jeszcze pół biedy, bowiem można uderzyć się w pierś, naprawić błędy i dbać o stabilność i wiarogodność systemu. Ale państwo niestety brnie dalej. Kolejny i kolejny raz łamie ustalone przez siebie zasady. Wypłaca kolejne dodatkowe świadczenia.
Kto płaci miliardy złotych na 14. emerytury?
Finansują je już nie emeryci, ale osoby aktywne zawodowo, płacące składki i podatki. Te same, których emerytura będzie stanowić pomiędzy 20 a 30 proc. ostatniego wynagrodzenia, nie tak jak dzisiejszych emerytów, którzy dostają ponad 50 proc. ostatniej pensji. W tym kontekście wydaje się to nie bardzo uczciwe wobec znaczącej części obywateli. Tych samych, którzy nie rzucili się szturmem, by odkładać w PPK. Macie Państwo pomysł z jakiego powodu składali rezygnacje?