Znany jest termin otwarcia kanału żeglugowego przez Mierzeje Wiślaną
Wiceminister infrastruktury Marek Gróbarczyk był we wtorek gościem Polskiego Radia 24. Zapytany o termin oddania do użytku kanału żeglugowego przez Mierzeję Wiślaną, odpowiedział: "Możemy już w 99 procentach potwierdzić to, że 17 września to oficjalne otwarcie kanału żeglugowego przez Mierzeję Wiślaną".
W planach są kolejne inwestycje
Dodał, że wszystkie prace są już zakończone, trwają prace porządkowe. Przypomniał, że oddanie do użytku kanału było zaplanowane na jesień 2022 roku. Poinformował, że na przyszły rok zaplanowane są jeszcze modernizacja rzeki Elbląg oraz pogłębienie Zalewu Wiślanego.
Polecany artykuł:
Inwestycja, która uniezależni Polskę od Rosji
Nowa droga wodna łącząca Zalew Wiślany z Zatoką Gdańską to jedna z priorytetowych inwestycji rządu. Jej celem jest wzmocnienie suwerenności Polski oraz uniezależnienie naszego kraju od decyzji ze strony Rosji. Na przepłynięcie przez cieśninę pilawską polskie jednostki musiały każdorazowo uzyskiwać zgodę Rosji - po wybudowaniu kanału nie będą musiały tego robić.
Nowa droga wodna
Przekop skróci również drogę jednostek płynących z Zatoki Gdańskiej na Zalew Wiślany. Inwestycja wzmocni port w Elblągu i porty nad Zalewem Wiślanym.
Całkowita długość nowej drogi wodnej z Zatoki Gdańskiej przez Zalew Wiślany do Elbląga to prawie 23 km. - z tego 2,5 km stanowi odcinek, na który składa się ze śluzy i portu zewnętrznego oraz stanowiska postojowego. Kanał i cały tor wodny mają mieć 5 m głębokości.
Otwarcie Baltic Pipe już we wrześniu
Wiceminister Gróbarczyk potwierdził we wtorek, że i zakończenie prac i otwarcie Baltic Pipe nastąpi 29 września. "Trwają prace związane z przygotowaniem przede wszystkim tłoczni, które mają za zadanie dostarczyć blisko 10 mld metrów sześciennych gazu" - powiedział. "Wraz z LNG w Świnoujściu i własnym wydobyciem daje to 100-procentowe bezpieczeństwo energetyczne Polski" - podkreślił.
Wiceminister infrastruktury o wkładzie PiS w inwestycje
Marek Gróbarczyk zapewniał, że możliwości przeładunkowe portów podwoiły się za czasów rządów PiS. "Dzisiejsza sytuacja na świecie pokazuje, że gdyby nie nasze porty, bylibyśmy (...) pozbawieni przede wszystkim bezpieczeństwa i swobodnego dostępu nie tylko do węgla, ale innych węglowodorów" - ocenił.
"Węgla nie zabraknie"
Przyznał, że "dzisiaj najważniejsze wyzwanie to dostarczenie odpowiedniej ilości węgla", w czym istotną odgrywają operatorzy i przewoźnicy dostarczający go od strony morza. "Dzisiaj można zapewnić, że węgla nie zabraknie, uruchomiliśmy dodatkowe możliwości portów. Nabrzeża, które nie miały takiej funkcji przekształciły się w możliwość przyjmowania węgla" - podkreślił Gróbarczyk.
Zapasy węgla płyną do Polski
Spółki PGE Paliwa oraz Węglokoks zostały zobowiązane decyzją premiera Mateusza Morawieckiego do zakupu i sprowadzenia do 31 października 2022 r. do Polski łącznie 4,5 mln ton węgla odpowiedniego dla gospodarstw indywidualnych.
Do Polski płynie 11 statków z węglem dla Polskiej Grupy Energetycznej; to 700 tys. ton surowca - informował w poniedziałek prezes PGE Wojciech Dąbrowski.
Ustawa o dodatku węglowym
W drugiej połowie lipca Sejm przyjął ustawę o dodatku węglowym, przewidującą 3 tys. zł dla każdego gospodarstwa domowego, używającego węgla do ogrzewania, co musi być potwierdzone odpowiednim wpisem do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków.
Gazociąg Baltic Pipe
Baltic Pipe ma tworzyć nową drogę dostaw gazu ziemnego z Norwegii na rynki duński i polski oraz do użytkowników końcowych w krajach sąsiednich. Inwestorami są operatorzy przesyłowi: duński Energinet i polski Gaz-System.
Według planów pełną przepustowość ma osiągnąć z początkiem 2023 r. Po uruchomieniu w październiku Baltic Pipe będzie miał przepustowość rzędu 2-3 mld m sześc. gazu rocznie. W 2023 r. gazociąg osiągnie swą maksymalną moc, czyli 10 mld m sześc. gazu rocznie.