Podatek Sasina może jednak nie wejść w życie. Czy rząd wycofa się z kontrowersyjnego pomysłu?

Firmy energetyczne pozbawione części zysku

Jak informuje radio podatek trafi do kosza. Po pierwsze dlatego, że jest już niepotrzebny. Ten sam efekt - pozbawienia spółek energetycznych części zysku - został osiągnięty projektami dwóch innych ustaw o częściowym zamrożeniu cen prądu dla odbiorców indywidualnych i przedsiębiorstw. 

Wicepremier i minister aktywów państwowych ogłosił podatek od nadmiarowych zysków spółek Skarbu Państwa i firm zagranicznych pod koniec września. W państwowej telewizji zdradził, że stawka będzie aż 50-procentowa, a pozyskane środki mają zostać przeznaczone na obniżanie cen energii.

Według rządowych symulacji podatek Sasina miał przynieść budżetowi państwa 13,5 mld zł na łagodzenie skutków wysokich cen energii. Pieniądze pochodzące z podatku od zysków nadzwyczajnych pokryją koszty zamrożenia cen dla polskich rodzin oraz zamrożenia cen na znacznie niższych niż rynkowe dla odbiorców wrażliwych i samorządów" - poinformował Jacek Sasin cytowany przez portal Strefa Inwestorów.