SuperBiznes: Apteki przestają być tylko punktami, w których kupujemy leki, możemy się w nich m.in. zaszczepić. Jaki jest potencjał pozdrowotnych świadczeń w aptekach?
Krzysztof Szponder, dyrektor zarządzający siecią franczyzową Dr. Max: Dla aptek zmienił się świat przez ostatnie 2-3 lata. To co się zadziało, to rewolucja, o której się mówiło przez ostatnie kilkadziesiąt lat. Pandemia i wojna sprawiły, że apteka to nie jest tylko sklep, w którym można kupić leki, to miejsce w które przychodzi pacjent, pyta o poradę medyczną, mówi co mu dolega i dostaje odpowiedź - a to jest porada bezpłatna. Albo przychodzi człowiek z miejsca wojny, nie wie gdzie jest przychodnia, gdzie szpital, gdzie może się poradzić - ale wie, że krzyż na ścianie budynku oznacza aptekę. Wie, że tam jak przyjdzie i w jakimkolwiek języku się zapyta, to tę poradę dostanie dla siebie, dla dziecka. Ta apteka stała się pełnoprawnym punktem opieki zdrowotne.
Polecany artykuł:
Podczas pandemia ciężko było się umówić do lekarza i tę lukę zapełniły apteki.
W naszych aptekach zaobserwowaliśmy, że w momencie w którym rozpoczęła się pandemia, czas obsługi pacjenta zwiększył się trzykrotnie. To nie był tylko pacjent, który przychodził, dawał receptę lub mówił jaki lek chce kupić. To był pacjent, który oczekiwał pełnej opieki farmaceutycznej. Czyli powiedzenia mu co może mu pomóc, gdy mu coś dolega, jakie ma potrzeby, czy poradę od choroby, którą ma obecnie. Tak jak liczyliśmy i zrobiliśmy badania, to czas obsługi pacjenta w czasie pandemii zwiększył się trzykrotnie.
Całą rozmowę, można obejrzeć w naszym wideo.