Młodzi i emeryci
Leczenie się w Polsce to już legenda. Albo monstrualne pieniądze w prywatnych przychodniach, albo kolejki w NFZ. Do tego ceny leków, które dobijają wszystkich, ale zwłaszcza seniorów. Emeryci i renciści chorują na schorzenia, które sprzyjają pojawianiu się wielu innych przypadłości. Los sprawił tak, że jako osoba jeszcze nie w wieku emerytalnym, ale już nie będąca podlotkiem także doznałem jednej z nich. Polineuropatia, udar mózgu, niedowład mięśni. Wszyscy, niezależnie od wieku, mierzyliśmy się z tym samym. Przewaga była jedna - nie wiek, a pensja zamiast emerytury. Chociaż leczenie po roku do dziś drenuje mój portfel do ostatniej kropli, to przeciętny emeryt nie byłby w stanie za to płacić.
ZOBACZ: Podwyżki cen za śmieci nieuniknione! Kto za to zapłaci?
Urazy związane z nerwami, nie mięśniami, problemy z wątrobą, tarczycą. Za wszystko to trzeba zapłacić, wszystko wymaga leczenia, rehabilitacji. Spoglądając na moich "kompanów" zastanawiałem się, ile mają emerytury, czy stać ich na to. Niektórych wspierają dzieci, ale inni seniorzy są samotni. Dochodzi do leczenia i jest szok.
Rehabilitacja... i kto płaci?
Rehabilitacja? Dzwonimy na rejestrację NFZ ze skierowaniem. 9 miesięcy. To i tak nieźle, bo wielu seniorów słyszy rok lub dwa lata czekania. Emerytura więc musi starczyć na prywatną rehabilitację. Jedna wizyta rehabilitanta to 100-150 złotych. Takich w ciągu miesiąca wypada wykonać 10 minimalnie. Oznacza to, że z emeryt czy rencista już musi wyłożyć 1500 złotych. Do tego dochodzą leki. Leczenie nerwów? Podstawą będzie egzysta, czyli 30 złotych miesięcznie. Na ból Tramal, bo jednak to mocne i bolesne schorzenia. Tym razem płacę 35 złotych. Minus? Leki niszczą wątrobę, która i tak po latach mówi "emerytura". Ratunkiem jest heparegen za 60 złotych. Potrzebne są też maści zawierające diklofenak sodowy, bo dzięki nim można "rozgrzać" nogi atakowane przeczulicą czy odrętwieniem. Na miesiąc potrzebne są dwie tubki maści, a więc kolejne 20 złotych. Następnie mocna witamina D, więc płacimy ponownie 20 złotych. Osoby przebywające na rehabilitacji zwykle potrzebują też leków przeciwzakrzepowych. Miesięczna dawka zastrzyków? 345 złotych.
UWAGA! Morawiecki krytycznie o 500 plus! Co dalej z wypłatami?
Ile więc musi wydać osoba cierpiąca na problemy z ruchem musi wydać miesięcznie? Emerytura, nawet średnia, nic nie pomoże, a minimalna? Seniorzy mogą przeżywać dramat, bo leczenie się z jednego z powyższych schorzeń miesięcznie może kosztować nawet 2160 złotych netto.