Zacieśnianie polityki pieniężnej nic nie daje
Dynamika CPI w maju powinna osiągnąć szczyt w okolicy 75 proc. r/r. Bank centralny oficjalnie wciąż spodziewa się, że na koniec grudnia tempo wzrostu cen wyhamuje do 36 proc. r/r. Rynkowe oczekiwania zakładają, że inflacja pozostanie wyraźnie powyżej 40 proc. r/r. Gdy scenariusz władz monetarnych, optymistyczny na tle prognoz ekspertów, stał się zagrożony, w marcu zdecydowano się na kolejne zacieśnienie polityki pieniężnej. Główną stopę podniesiono z 45 do 50 proc., rozszerzono także katalog narzędzi o charakterze makroostrożnościowym oraz zabiegów wycelowanych w ograniczenie płynności w sektorze finansowym. Nie ma jednak pewności, czy to wystarczy, by zapanować nad presją cenową.
Turecki bank centralny wciąż stąpa po kruchym lodzie
W tym roku spirala niebezpiecznych zjawisk zaczęła niebezpiecznie się rozkręcać. Przyspieszenie inflacji na starcie roku przyczyniło się do zwątpienia międzynarodowych inwestorów. Bez szerokiego strumienia kapitału zagranicznego niemożliwa jest odbudowa rezerw i skuteczne hamowanie tempa, w którym lira traci. Z kolei przyspieszająca utrata wartości przez walutę podnosi ceny importowanych dóbr i prowadzi do wzrostu oczekiwań inflacyjnych gospodarstw domowych, utrudniając władzom monetarnym zapanowanie nad cenami.
Ostatnie kroki banku centralnego należy ocenić pozytywnie, ale nie dają one gwarancji powodzenia. Lata nieodpowiedzialnej polityki potęgowały głębokie i niebezpieczne nierównowagi, których nie da się wyplenić w kilka kwartałów. Podobnie ekstremalnie trudnym zadaniem jest przywrócenie zaufania międzynarodowego kapitału. Minione miesiące dowodzą, że trwałą poprawę postrzegania Turcji zapewnić może jedynie trwałe rozwiązanie praprzyczyny problemów gospodarczych, czyli inflacji.
Erdogan nie pomaga gospodarce
Samo wejście na ścieżkę reform nie wystarczy. Nieufność dodatkowo wzrosła po weekendowych lokalnych wyborach, w których partia AKP prezydenta Recepa Erdogana zanotowała słaby wynik i ponownie poniosła porażkę w Stambule i Ankarze. Nie można wykluczyć, że może to wystawić cierpliwość obozu władzy na ciężką próbę i doprowadzić do kolejnej ostrej zmiany kursu.
W tym świetle prognozy walutowe fintechu Cinkciarz.pl zakładają, że lira nadal będzie tracić na wartości. USD/TRY powinien wspinać się w tempie wolniejszym niż w kilku tygodniach poprzedzających marcową, nieoczekiwaną podwyżkę i pod koniec roku osiągnąć pułap 35,00. Oznacza to, że także złoty w relacji do tureckiej waluty powinien w tym roku zanotować umocnienie przekraczające 10 proc.
Autor: Bartosz Sawicki, analityk Cinkciarz.pl.