Ograniczenie handlu czy zakaz?
Rząd Prawa i Sprawiedliwości wprowadził zakaz handlu w niedziele od 2018 roku. Początkowo było to ograniczenie handlu, jednak z czasem ustawa przerodziła się w niemal całkowity zakaz. O zakupach w Biedronce, Lidlu, Auchan czy np. Tesco w niedziele Polacy mogą już praktycznie tylko pomarzyć - poza pojedynczymi wyjątkami rok 2021 nie ma niedziel handlowych. Jednak z każdym rokiem kolejne środowiska domagają się częściowego lub całkowitego zniesienia zakazu. Teraz o taką zmianę prosi Polska Organizacja Handlu i Dystrybucji. Zdaniem POHiD to jedyny sposób, by pomóc faktycznie naprawić gospodarkę po COVID-19.
- Od początku pandemii bardzo chcieliśmy znieść zakaz handlu w niedziele, żeby klienci mogli przez 7 dni w tygodniu robić zakupy. Jeśli udałoby się wprowadzić taką zmianę teraz, moglibyśmy zwiększyć konsumpcję i zysk handlowców, a przez to wpływy do budżetu państwa - mówiła dla serwisu eNewsroom Renata Juszkiewicz, prezes zarządu POHiD.
UJAWNIAMY: Emeryci nie mają na chleb! Emerytury w Polsce to Piekło
O zniesieniu zakazu handlu w niedziele czy nawet luzowaniu obostrzeń w tej sprawie słyszeć nie chce rząd Mateusza Morawieckiego, jak i Kościół katolicki w Polsce. Ustami biskupów kler przekonuje, że to wszystko dla rodzin. Podobną retorykę oficjalnie prezentuje Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.
- Ograniczenie handlu w niedziele może prowadzić do wzmocnienia więzi społecznych, szczególnie rodzinnych. Wśród osób zatrudnionych w handlu istotną grupę stanowią kobiety-matki, a niedziela to często najbardziej dogodny moment na spędzenie czasu z dziećmi i rodziną - tłumaczył resort cel wprowadzenia ustawy ograniczającej robienie zakupów w niedziele.
Problem w tym, że obywatele, którzy powinni być głównymi beneficjentami zakazu handlu wcale go nie popierają. Kto więc na nim korzysta?
Ustawa sprzedana i niedziałająca
Według naszych czytelników PiS najzwyczajniej w świecie wprowadził zakaz handlu w niedziele, by przypodobać się kościołowi i zapewnić sobie w ten sposób poparcie w wyborach. Takiego zdania było aż 86 proc. głosujących. 12 proc. osób było przeciwnych, a 2 proc. nie miało zdania. Podobnego zdania Polacy byli w kwestii tego, dlaczego kler popiera zakaz handlu w niedziele - chodzi o większą liczbę wiernych na mszy i większe wpływy z tacy. Tak uznało 85 proc. naszych czytelników, 12 proc. było przeciwnych takiemu stwierdzeniu, a pozostali nie mieli zdania.
ZOBACZ: Mamy dokumenty Wałęsy. Wielki dom, MILIONY na koncie i nie tylko [ZDJĘCIA]
Zapytaliśmy też czytelników "Super Expressu" i "Super Biznesu", czy ustawa o ograniczeniu handlu w niedziele faktycznie przyniosła efekt pro-rodzinny? 77 proc. głosujących stwierdziło, że nie, 19 proc. zagłosowało na tak, a pozostali czytelnicy nie mieli zdania.
Ustawa o zakazie handlu w niedziele powstała m.in. z inicjatywy NSZZ "Solidarność". Początkowo była odrzucona przez Sejm, jednak po dojściu do władzy Prawa i Sprawiedliwości przyjęto ją w 2017 roku, a w życie weszła w następnym roku.