Leszek Balcerowicz, Włodzimierz Cimoszewicz

i

Autor: Tomasz Radzik/SUPER EXPRESS, Marcin Smulczyński/SUPER EXPRESS

System emerytalny

Podwyżka wieku emerytalnego lub jego likwidacja? Eksperci: Godziwe emerytury czy nędza na starość

2023-02-03 0:19

Wiek emerytalny to w Polsce temat delikatny i jakiekolwiek dyskusje na temat jego podniesienia wywołują dużo kontrowersji. Jednak dane gospodarcze i demograficzne nie pozostawiają wątpliwości, że będziemy musieli pracować dłużej, aby mieć godne świadczenie. Jak twierdzi prof. Leszek Balcerowicz, powinniśmy wrócić do wieku emerytalnego na poziomie 67 lat. Z kolei były premier Włodzimierz Cimoszewicz stwierdził, że właściwie możemy w ogóle zlikwidować instytucję wieku emerytalnego.

Niższy wiek emerytalny doprowadzi Polaków do nędzy?

Nie ma wątpliwości, że w zbliżających się wyborach istotną kwestią będzie wiek emerytalny. Sztandarowym projektem Prawa i Sprawiedliwości było przywrócenie wieku emerytalnego do poziomu przed rządami koalicji PO-PSL. Więc rząd wypomina obecnej opozycji podniesienie progu wiekowego do 67 lat dla kobiet i mężczyzn. Sama Platforma podkreśla że podwyżka wieku emerytalnego było błędem i nie będzie go podwyższać.

Dane gospodarcze nie pozostawiają jednak wiele wątpliwości, jeśli nie chcemy mieć głodowej emerytury, musimy pracować dłużej. Tymczasem, jak wynika z ostatniego badania IBRiS dla Radia Zet Polacy chcą jeszcze niższego wieku emerytalnego! To oczywiście oznacza niższe emerytury. Dlaczego więc Polacy chcą jego obniżki? Były premier RP Włodzimierz Cimoszewicz w rozmowie z Business Insider Polska wskazał co może być przyczyną powszechności takich poglądów. 

- Bardzo duża część społeczeństwa nie ma pojęcia o finansach państwa. Ludzie nie wiedzą skąd rząd ma pieniądze, ile ich ma i na co musi wydawać. [...] Ignorancja finansowa i gospodarcza są dość powszechne. Można jej skutki obserwować także w mediach. Populizm polityczny skutkuje przesadnym życiem na kredyt. Dlatego tak wiele osób myśli, że emerytury wypłaca rząd i może on dowolnie kształtować ich wysokość niezależnie od czasu i rodzaju pracy późniejszego emeryta - mówił Cimoszewicz dla BI Polska.

Włodzimierz Cimoszewicz radzi: rezygnacja z wieku emerytalnego

Były premier w rozmowie z portalem zauważa, że prawidłowym wyjściem jest wydłużenie czasu i choć to "brzmi źle" szczególnie w obliczu przewidywanej długości życia, ale jak dodał "arytmetyka jest nieczuła na takie argumenty". Drugim rozwiązaniem zdaniem polityka byłaby rezygnacja z ustalonego wieku emerytalnego, każdy mógłby przejść na emeryturę kiedy chce, a wysokość świadczenia byłaby proporcjonalna do zebranych składek. 

- W kraju pojawi się rosnąca liczba prawdziwych nędzarzy. Obawiam się, że żadna z partii nie będzie wystarczająco odważna, by uczciwie rozmawiać o tym przed wyborami. Pamiętajmy, że w Grecji skończyło się to kilkukrotnym obniżeniem wartości emerytur - mówił Cimoszewicz.

Leszek Balcerowicz proponuje rozwiązanie w sprawie wieku emerytalnego

Prof. Leszek Balcerowicz, który jaki minister finansów był odpowiedzialny za transformację gospodarczą w Polsce zauważa, że debata w sprawie wieku emerytalnego nie powinna się toczyć w kierunku jego obniżenia, a podwyższenia. W rozmowie z RMF FM stwierdził, że trzeba by przywrócić wiek emerytalny na poziomie 67 lat. Zdaniem Balcerowicza problem z wynikiem sondażu, w którym Polacy deklarowali, że chcieliby niższy wiek emerytalny, jest nie zadanie pytania we właściwy sposób. 

- czytam sondaże i nie znam takiego, który by pokazywał ludziom, że coś za coś. Jeżeli ludzi tylko pytamy o coś, co im się wydaje dobre, ale nie mówimy, jak za to zapłacą, to jakich odpowiedzi oczekiwać? Ludzie będą w większości wybierać to, co uważają za dobre. Zakładają przy tym milcząco, że to jest bezpłatne. Ale politycy dają fałszywe dary - powiedział Balcerowicz RMF FM.

Pieniądze to nie wszystko Rafał Brzoska
Sonda
Wiek emerytalny w Polsce powinien:

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze