Sposoby na oszczędzanie. Jak robić tanie zakupy spożywcze ?

i

Autor: Shutterstock

Inflacja w Polsce

Polacy boją się, że w sklepach zabraknie towarów

2022-08-24 7:46

Ponad połowa Polaków obawia się, że z powodu inflacji czy wojny w Ukrainie będzie brakowało w sklepach różnych towarów, na wzór sytuacji z brakiem cukru – wynika z przekazanego PAP badania. Jego autorzy radzą, by nie robić w panice zapasów, bo wzrost popytu winduje ceny. Zdaniem ekspertów zyskują na takiej sytuacji same sklepy. Sieci handlowe, które zdążyły zrobić zapasy deficytowych produktów, mogą dodatkowo zarobić na marży i zapewne tak się już dzieje.

Polacy boją się, że będą puste półki

Z badania nastrojów konsumenckich przeprowadzonego przez UCE Research i Grupę Blix wynika, że ponad połowa Polaków obawia się, że wkrótce przez szalejącą inflację, wojnę w Ukrainie lub inne negatywne zdarzenia będzie brakowało w sklepach różnych towarów, na wzór sytuacji z brakiem cukru. Takich obaw nie ma co trzeci badany, natomiast 14,3 proc. respondentów "nie wie, co o tym myśleć".

W grupie osób z obawami o braki towarów, pod względem płci przeważają kobiety (blisko 58 proc.), a w kategorii wiekowej najwięcej jest osób starszych w wieku 56 - 80 lat (54,6 proc.) najczęściej pochodzących z miejscowości liczących od 20 tys. do 49 tys. mieszkańców (58,8 proc. wskazań).

Według głównego ekonomisty Grupy Blix Krzysztofa Łuczaka cytowanego przez PAP, obawy związane z możliwymi brakami towarów są obecnie nieuzasadnione. "Istotne jest to, że niepokoje sygnalizują niepewność Polaków co do sytuacji na rynku. Powodami tego są m.in. szalejące ceny, które chwilowo mogą wzmagać popyt na niektóre towary, ale to nie powinno być przyczyną robienia gwałtownych ruchów w postaci zapasów" - ocenił. Zwrócił uwagę, że cały czas trwa wojna za naszą wschodnią granicą i duża część produktów jest tam wysyłana.

Inflacja pustoszy kieszenie Polaków

Według cytowanej prze PAP Marty Nowak z UCE Research, wyniki badania wskazują, że nastroje konsumentów są niepokojące. "Jako klienci jesteśmy bardzo podatni na różnego rodzaju negatywne czynniki, w tym zbiorowy lęk i manipulację. Widać to szczególnie w przypadku najstarszych osób, które jeszcze pamiętają robienie zakupów z czasów PRL-u. Dlatego istnieje realne ryzyko, że w przypadku ponownej paniki, dotyczącej jakiegokolwiek towaru, część szeroko pojętego handlu zechce wykorzystać okazję do jeszcze szybszego niż dotychczas podnoszenia cen" - ostrzega. Tak jak to się działo w przypadku cukru.

Zdaniem Krzysztofa Łuczaka, sieci handlowe, które zdążyły zrobić zapasy deficytowych produktów, mogą dodatkowo zarobić na marży i zapewne tak się już dzieje. "Należy spodziewać się podwyżek cen towarów najszybciej znikających z półek, a nawet czasowego ich braku w części sklepów. Jednak klienci nie powinni popadać w panikę, bo wtedy podejmują zazwyczaj najgorsze decyzje, np. przepłacając i gromadząc nadmiarowe zapasy" - wyjaśnił.

Kto nie boi się braku towarów w sklepach?

Z badania wynika, że obaw o braki towarów w sklepach nie deklarują głównie osoby w wieku 23-35 lat (38,5 proc. wskazań ), z miesięcznymi dochodami powyżej 9 tys. zł netto (41 proc.), z wyższym wykształceniem (32,8 proc.) i z miast liczących ponad 500 tys. ludności (39 proc.). Według Łuczaka mieszkańcy największych miast mają najszerszy dostęp do oferty wielu sklepów, a zarobki przekraczające 9 tys. zł netto pozwalają na droższe zakupy. "Młodzi, dobrze prosperujący Polacy żyjący w wielkich aglomeracjach zazwyczaj nie robią przetworów na zimę, przez co nie interesują się cenami takich produktów jak ocet, sól czy cukier. Uwagę na to zwracają osoby mniej zamożne i zamieszkujące niewielkie miejscowości" – tłumaczy ekspert.

Badanie zostało przeprowadzone metodą CAWI (Computer Assisted Web Interview) przez UCE Reaserch i Grupę Blix na próbie 1034 Polaków w wieku 18-80 lat, które są odpowiedzialne w swoich domach za codzienne zakupy, reprezentatywnej pod względem płci, wieku, wielkości miejscowości, zarobków, wykształcenia oraz regionu.

Pieniądze to nie wszystko – Igor Wasilewski
Sonda
Przejmujesz się inflacją?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze