Strefa euro w stagnacji?
Portal "Subiektywnie o finansach" argumentuje, że co prawda strefa euro ma niższe od nas stopy procentowe, ale bierze się to stąd, że ma też niższy wzrost gospodarczy, a jednocześnie wysokie zadłużenie.
"Wysokie koszty obsługi długu i gospodarka w stagnacji nie sprzyja bogaceniu się obywateli. Europejczycy mają więc tanie kredyty, ale ich zamożność nie rośnie w takim tempie, jak przeciętnego Polaka"- wyjaśnia portal.
Nie bez znaczenia jest również fakt iż większość kredytów udzielana jest ze stałym oprocentowaniem. W Polsce odwrotnie, dopiero teraz po kolejnych decyzjach RPP okazuje się, że można zapłacić za taką decyzję dużo więcej. Według autora "im kraj bogatszy, tym mniej ludzi mieszka na swoim". Portal przytacza dane z których wynika, że średnia dla całej Unii to około 30 proc. – taki odsetek ludności wynajmuje mieszkania. W Polsce jest to 14 proc. podczas gdy np. w Niemczech ok. 50 proc.
Wynika to przede wszystkim z horrendalnych cen nieruchomości. "Co z tego, że kredyt jest tani, jak niewiele osób może pozwolić sobie na zakup nieruchomości"-stwierdza autor.
Portal informuje, że EBC może sobie pozwolić na relatywnie niskie stopy procentowe ponieważ kapitał napływa do strefy euro bo uważany jest za bezpieczne miejsce do inwestowania.
"A tam, gdzie jest bezpiecznie i wiarygodnie, odsetki za pożyczane pieniądze są niskie. Polska nie jest takim krajem – musimy płacić coraz wyższy procent za nasze obligacje. A to odbija się na cenie kredytu."- czytamy w artykule.
Polecany artykuł: