Leszek Miller, Jan Krzysztof Bielecki, Bronisław Komorowski

i

Autor: Marek Zieliński/SUPER EXPRESS, Marcin Smulczyński, Piotr Molecki/East News

Dopłaty do ogrzewania

Prezydent i premierzy zgodni: Dopłaty do ogrzewania powinny być z progiem dochodowym

2022-08-06 20:07

Dopłaty do ogrzewania powinny być skierowane do gospodarstw domowych, które rzeczywiście tego potrzebują i są naprawdę w trudnej sytuacji, a nie do wszystkich, zwłaszcza zamożnych ludzi - ocenił Bronisław Komorowski były prezydent w programie Prezydenci i Premierzy w Polsat News. To kolejna zagrywka propagandowa. Rząd rozdaje pieniądze na coś czego nie ma. Jak nie ma węgla na składach to te środki ludzie wydadzą na inne cele- stwierdził Leszek Miller były premier.

Zdaniem prezydenta Komorowskiego, w szczególnie trudnej sytuacji znalazły się małe ciepłownie dostarczające ciepło do pojedynczych bloków. Jak ocenił będą bankrutować, a zostaną na rynku duże firmy, które z powodu braku konkurencji będą w przyszłości dyktować jeszcze wyższe ceny- uważa Komorowski.

-To już się dzieje, mniejsze wspólnoty mieszkaniowe właśnie korzystały z takich dostawców. Właśnie moja wspólnota otrzymała wypowiedzenie - przyznał Jan Krzysztof Bielecki były premier. - Osłony socjalne powinny być dla wybranych gospodarstw domowych, które rzeczywiście potrzebują pomocy - stwierdził Bielecki.

 - Rząd nie powinien tworzyć pokus, także dla ludzi zamożnych, aby właśnie sięgali po pomoc socjalną. Powinni ją adresować jednak do tych, którzy rzeczywiście są w trudnej sytuacji. To rzeczywiście jest jakaś ulga dla ludzi z tytułu wzrostu kosztów ogrzewania, no ale wszystko wzrosło w cenie i dalej będzie rosło - mówił Komorowski. - Wszyscy ludzie, którzy uwierzyli w modernizację polskiej gospodarki, to w pierwszej rundzie dostali w głowę. Zostało powiedziane, że tylko ci, którzy nic nie zrobili, to dostaną dopłaty. Jeżeli to jest cel rządzących państwem, to słabo to wygląda - ocenił były premier Jan Krzysztof Bielecki. 

 Jak dodał Bielecki, cel musi być jasny. Naszym celem jest cały czas dokonywanie tej transformacji. Dopłata powinna być osłoną socjalną dla wybranych gospodarstw domowych. Nie może pan każdemu mówić, że jeżeli pali węglem, to dostanie 3 tys. złotych.

Leszek Miller dodał, że dawanie ludziom pieniędzy, żeby kupili sobie węgiel ma sens wtedy "kiedy węgiel jest na składach".

Leszek Miller były premier stwierdził, że jak nie ma węgla, to te środki zostaną wydane na coś innego. Cel, który wydaje się na pozór zbożny rozpłynie się, jak wiele innych zabiegów, które rząd PiS-u czyni. Po drugie - jeżeli już się zdecydowali na tego typu działania, to trzeba było ustalić coś w rodzaju dodatku grzewczego - niezależnie od rodzaju paliwa. Dlatego, że ludzie mają piece na węgiel, ale mają też na zupełnie inne paliwa. Dlaczego oni mają być poszkodowani? - pytał były premier.

Miller podkreślał, że to "kolejna zagrywka propagandowa" - "Widzicie? Pomagamy. Dajemy wam po 3 tys. złotych, a co wy z tymi pieniędzmi zrobicie, to już wasza sprawa" - mówił.

- Sprawiedliwie nie znaczy równo. Jeżeli budżetowe pieniądze przekazuje się obywatelom, na jakiś cel, to trzeba się zastanowić, czy ci obywatele rzeczywiście tych pieniędzy potrzebują. Maniera, którą PiS reprezentuje, żeby było wszystko "po równo, bo to sprawiedliwie", ona ma też tutaj zastosowanie. Sprawiedliwie nie znaczy po równo, tylko w zależności od sytuacji, od bytu, od dochodu itd. - dodawał

Dodatek w wysokości 3 tys. zł ma przysługiwać gospodarstwom domowym ogrzewającym się węglem kamiennym - zdecydował w piątek Sejm. Większości nie uzyskały poprawki wyższej izby parlamentu, których konsekwencją byłoby objęcie dodatkiem w wysokości 3 tys. zł wszystkich gospodarstw domowych, niezależnie od tego, czym są ogrzewane.

Źródło: Polsat News

Sonda
Jakim paliwem ogrzewasz dom?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze