zmęczenie

i

Autor: Getty Images Polacy pracują na kilka etatów

Skandal! Pracujemy na 3 etatach, bo mamy zbyt niskie wynagrodzenia. Jeszcze dobija nas drożyzna

2022-05-25 20:39

Najpierw praca, a po pracy... kolejna praca. Niemal 800 tys. Polaków dorabia u co najmniej dwóch pracodawców. Harówka na dwa etaty podyktowana jest przede wszystkim niewystarczającymi przychodami z tylko jednego zakładu pracy - pisze wyborcza.biz. - Chcemy więcej zarabiać, ale płacimy za to swoim czasem - przekonuje w artykule dr Marek Szopski, socjolog z Uniwersytetu Warszawskiego. Nie dość, że Polacy za mało zarabiają, to jeszcze dobija nas drożyzna.

Pensji nie wystarczy na realizacje potrzeb polskich rodzin!

Portal opisuje polskie rodziny, które próbują związać koniec z końcem. Cytowany przez wyborczą Pan Tadeusz, który jest kierowcą w Zakładach Autobusowych. Przyznaje, że jednej pensji nie wystarczy, aby spokojnie przeżyć od pierwszego do pierwszego.

- Wszystko drożeje z dnia na dzień. Jedyna zaleta pracy na dwóch etatach to to, że nie ma kiedy wydawać tych pieniędzy - śmieje się pan Tadeusz. Jak sam dokładnie wyliczył, na wszystkie niezbędne miesięczne wydatki potrzebuje półtorej pensji. Tysiąc złotych miesięcznie daje synowi, by mógł spokojnie spłacać kredyt hipoteczny za mieszkanie. - Wielu moich znajomych dorabia w drugiej, czasami w trzeciej pracy - dodaje".

Dalej portal podaje statystyki GUS, z których wynika, że w czwartym kwartale ubiegłego roku 753 tysiące osób pracowało w więcej niż w jednym miejscu pracy. Drugi etat znacznie częściej biorą mężczyźni niż kobiety. W IV kwartale ponad 510 tys. panów i 243 tys. pań dorabiało w dwóch lub więcej firmach. Znacznie częściej dodatkowe zajęcie wybierają osoby mieszkające na wsi - 467 tys. niż w miastach - 286 tys.

Zdaniem ekspertów, pracę dla kilku pracodawców wykonują nauczyciele, lekarze, pielęgniarki, przedstawiciele wolnych zawodów jak dziennikarze czy graficy komputerowi, a także specjaliści ds. BHP, księgowi i sprzątaczki. Dodatkowe pieniądze chcą zarobić także osoby pracujące w usługach.

Praca na budowie. Co zrobić, gdy nie ma osoby nadzorującej ekipę?

Portal cytuje dr. Jarosława Janeckiego ze Szkoły Głównej Handlowej, który uważa że zmieniła się struktura naszej pracy, gospodarki, zmianie uległ czynnik związany ze sposobem świadczenia pracy oraz możliwości techniczne. - Pracodawcy zdecydowali, że nie trzeba pracować osiem godzin w biurze, wiele osób woli pracować online, a to znacznie ułatwia możliwość pracy dla kilku firm. Jeśli mamy do czynienia z usługami, to obecna sytuacja sprzyja takiemu rozwiązaniu - zaznacza.

Wypaleni zawodowo za młodu!

 - Wynika to z faktu, że nasze potrzeby o tyle są większe, że nie są zaspokajane przez jedną pracę. I ze świadomości, że jedna pensja nie wystarczy na zaspokojenie tych potrzeb, które mamy - mówi. - W jakimś sensie kopiujemy wzorce amerykańskie, gdzie bardzo wiele osób pracuje w kilku miejscach - dodaje dr Marek Szopski socjolog z UW.  Jego zdaniem jest tutaj jeden wspólny mianownik, każdy chce więcej zarobić. W Polsce młode rodziny chcą posiadać mieszkania na własność, biorą kredyty, popadają w różnego rodzaju problemy i muszą dorabiać. Inni pracują po godzinach, by móc wyjechać na wakacje za granicę, zwiedzać świat.

- Na początku tego możemy nie odczuwać, ale później są bardzo widoczne tego efekty. Młode i zdrowe osoby w sile wieku mogą odczuwać po tym okresie zmęczenie i wypalenie zawodowe. Zmianie mogą ulec nasze relacje rodzinne - dodaje.

Tymczasem jak wynika z sondażu United Surveys dla RMF FM i "Dziennika Gazety Prawnej" aż 62,6 proc. Polaków zdecydowało się ograniczać wydatki ze względu na wzrost cen. Jednocześnie ok. 67 proc. zadeklarowało, że mimo drożyzny nie poprosiło swojego pracodawcy o podwyżkę i co więcej nie zamierza tego zrobić. Wygląda na to, że inflacja drastycznie obniży standard życia Polaków.

Sonda
Czy starcza ci do pierwszego?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze