Spis treści
- Centralny Okręg Przemysłowy - motor napędowy regionu
- Patriotyzm gospodarczy i promocja polskich firm
- Deregulacja i uproszczenie prawa gospodarczego
- Prezydencki fundusz inwestycyjny – wsparcie dla regionów
- Stosunek do polityki europejskiej
- Transformacja energetyczna
- "Pakt dla bezpieczeństwa" - priorytet w niepewnych czasach
- Liberalizacja prawa aborcyjnego
Centralny Okręg Przemysłowy - motor napędowy regionu
Jednym z flagowych projektów gospodarczych w programie wyborczym Rafała Trzaskowskiego na urząd Prezydent RP jest stworzenie Centralnego Okręgu Przemysłowego, który ma stać się siłą napędową województwa podkarpackiego. Plan zakłada wielomiliardowe inwestycje w infrastrukturę drogową i kolejową, rozwój zakładów przemysłu zbrojeniowego i energetycznego oraz wsparcie dla lokalnych przedsiębiorstw.
"Wszyscy pamiętamy Centralny Okręg Przemysłowy sprzed 90 lat. Dziś powinniśmy zrobić dokładnie to samo" - podkreślał Trzaskowski podczas wizyty w Mielcu w marcu tego roku, nawiązując do przedwojennej inicjatywy industrializacyjnej.
Projekt ma być odpowiedzią na potrzeby regionów doświadczających długotrwałych problemów gospodarczych i wykluczenia komunikacyjnego. Kandydat KO zapowiedział również przygotowanie mapy obszarów wykluczonych komunikacyjnie i ewentualną inicjatywę ustawodawczą w tej sprawie, jeśli rząd nie podejmie odpowiednich działań.
Patriotyzm gospodarczy i promocja polskich firm
Istotnym elementem programu gospodarczego Rafała Trzaskowskiego jest patriotyzm gospodarczy rozumiany jako promocja i wsparcie dla polskich przedsiębiorstw. Kandydat KO wielokrotnie podkreślał potrzebę wzmacniania rodzimego przemysłu, szczególnie w kontekście obronności.
"Dzisiaj jest szansa, żeby wzmacniać nasz przemysł obronny, żeby on stał się osią przemysłu europejskiego i żeby zapewnił nam niezależność" - zaznaczał w swoich wystąpieniach.
W ramach programu zwiększenia nakładów na obronność do 5 proc. PKB, Trzaskowski postuluje zainwestowanie minimum 50 proc. tych środków w polski przemysł zbrojeniowy, co ma przyczynić się do rozwoju gospodarczego kraju.
Deregulacja i uproszczenie prawa gospodarczego
Kandydat KO zapowiada uproszczenie prawa gospodarczego i likwidację barier dla przedsiębiorców. Jego pomysł zakłada, że każda nowa regulacja powinna oznaczać likwidację dwóch istniejących przepisów.
"Musimy likwidować bariery dla europejskich przedsiębiorców, a w Polsce – dla polskich przedsiębiorców" - argumentował Trzaskowski, podkreślając, że implementacja unijnego prawa nie powinna wiązać się z wprowadzaniem dodatkowych przepisów.
Ta deregulacyjna część programu ma pomóc w uwolnieniu potencjału polskich firm i wzmocnieniu konkurencyjności gospodarki.
Czytaj także: Co majątek Trzaskowskiego mówi o kandydacie KO na prezydenta?
Prezydencki fundusz inwestycyjny – wsparcie dla regionów
Jednym z konkretnych narzędzi wsparcia gospodarczego ma być prezydencki fundusz inwestycyjny z kwotą dwóch miliardów złotych rocznie. Środki te mają być przeznaczone na finansowanie projektów modernizacji infrastruktury w regionach borykających się z problemami gospodarczymi i społecznymi.
Jak tłumaczył Trzaskowski, celem funduszu będzie pomoc miastom w rozwiązywaniu najbardziej palących problemów infrastrukturalnych. To rozwiązanie ma stanowić odpowiedź na potrzeby mniejszych ośrodków miejskich, które często pozostają poza głównym nurtem inwestycji.
Stosunek do polityki europejskiej
W kwestiach europejskich Trzaskowski prezentuje pragmatyczne podejście. W ankiecie Latarnika Wyborczego zgodził się ze stwierdzeniem, że Unia Europejska powinna mieć mniejszy wpływ na polską politykę wewnętrzną.
Kandydat KO dystansuje się od unijnej strategii Zielonego Ładu, wskazując na zagrożenia dla polskich rolników. Twierdzi nawet, że program ten w dotychczasowej formie "praktycznie już nie istnieje".
Z obaw o utratę konkurencyjności przez polskie firmy, Trzaskowski sprzeciwił się również podpisaniu przez Unię umowy z krajami Mercosur (Brazylia, Argentyna, Paragwaj i Urugwaj), nazywając to "absolutnym błędem".
W sprawie paktu migracyjnego Trzaskowski zajmuje stanowisko, że "żaden pakt migracyjny nie będzie obowiązywał w Polsce", argumentując, że Polska już przyjęła miliony uchodźców z Ukrainy i to Unia powinna raczej zapłacić Polsce za ten wysiłek.
Transformacja energetyczna
W kwestiach energetycznych Trzaskowski opowiada się za "sprawiedliwą transformacją" zakładającą stopniowe odejście od węgla. Jako "paliwo przejściowe" w tym procesie dopuszcza również gaz.
Wbrew początkowej krytyce projektu Centralnego Portu Komunikacyjnego, Trzaskowski obecnie ocenia, że po jego "urealnieniu" - w tym zmianie harmonogramu prac - jest on warty realizacji. Jednocześnie broni dalszego funkcjonowania lotniska Okęcie, uważając, że przez pewien czas oba porty powinny współistnieć, a warszawskie lotnisko powinno zostać rozbudowane.

"Pakt dla bezpieczeństwa" - priorytet w niepewnych czasach
Chociaż nie jest to ściśle gospodarczy postulat, wart odnotowania jest proponowany przez Trzaskowskiego "pakt dla bezpieczeństwa", który ma wyjąć kwestie obronności poza polityczny spór.
W ramach tego paktu kandydat KO proponuje częstsze zwoływanie Rady Bezpieczeństwa Narodowego (co najmniej raz na 60 dni) oraz wspomniane już zwiększenie nakładów na obronność do 5 proc. PKB.
Trzaskowski podkreśla, że niezależnie od tego, kto zasiada w Białym Domu, Stany Zjednoczone pozostają kluczowym partnerem Polski i gwarantem naszego bezpieczeństwa. Nie popiera przy tym idei stworzenia wspólnej armii europejskiej, wskazując, że podstawowe zdolności obronne europejscy sojusznicy NATO powinni rozwijać w oparciu o armie narodowe.
Liberalizacja prawa aborcyjnego
Jedną z głównych obietnic wyborczych Trzaskowskiego jest liberalizacja prawa aborcyjnego. "Oczywiście podpiszę ustawę liberalizującą prawo antyaborcyjne. A jeżeli trzeba będzie, to sam wystąpię z taką inicjatywą, dlatego, że to kobieta powinna decydować o swoim życiu i o swoim zdrowiu" - deklarował w styczniu.
Obowiązujące obecnie przepisy, zaostrzone w wyniku wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 2020 r., polityk wielokrotnie oceniał jako "średniowieczne" oraz "nieludzkie". Kandydat KO opowiada się również za wsparciem programu in vitro oraz jest gotowy podpisać ustawę uznającą język śląski za język regionalny.