wesele

i

Autor: pixabay.com Wesele w Polsce to spory wydatek

Wesele w Polsce. Ile zapłacisz za zorganizowanie ślubu?

2022-06-19 15:46

Wesele w Polsce. Ile zapłacisz za zorganizowanie ślubu?. "Obecna inflacja, chcąc nie chcąc, część wesel już zalicza do tych wysokobudżetowych, a atrakcji w postaci helikoptera brak. Bez względu na to, gdzie organizujemy wesele, zwykle najwięcej musimy zapłacić za jedzenie, alkohol i miejsce. Zapytaliśmy panny młode o to, jakie są koszty poszczególnych usług w 2022 roku. Cóż, niektóre z nich są dość zaskakujące" - czytamy na gazeta.pl.

Ile kosztuje organizacja ślubi i wesela? Tylko budżet nas ogranicza

Organizacja wesela zawsze wiązała się z dość sporymi kosztami, ale obecnie te ceny znacząco poszybowały w górę przez inflację. Zatem w zależności od tego jak wielu gości zaprosimy, tak będzie kształtowała się ostateczna cela wesela. Młode pary często szukają oszczędności, a mimo to organizacja przyjęcia dla kilkudziesięciu osób to mniej więcej koszt nowego samochodu średniej klasy. Nierzadko państwo młodzi lub rodzice wspierają się kredytem lub "czyszczą konta" z oszczędności życia, aby wyprawić bal "na 100 par".

Jaka cena za talerzyk?

Ubranie, fotograf, sala, oprawa muzyczna atrakcje w trakcie wesela, wodzirej, jedzenie, alkohol, zaproszenia - lista wydatków jest długa. Zacznijmy od tzw. "talerzyka" czyli ceny za jednego gościa. Jak to obecnie wygląda? Oczywiście w zależności od miejsca ceny różnią się od siebie. Gazeta.pl  przepytała panny młode z całej Polski.

Express Biedrzyckiej - Marek Zuber: Inflacja dojdzie do 15 procent

-Kamila organizowała wesele w Warszawie i za talerzyk musiała zapłacić 220 zł. Z kolei Asia, która swoją uroczystość ma pod Warszawą, za jednego gościa zapłaciła 300 zł. -Przez inflacje sala podniosła nam 5 proc. od talerzyka. Szczerze nawet mnie to nie dziwi, bo przy obecnych cenach jedzenia i wszystkiego, nawet to rozumiem, ale oczywiście nie byłam zachwycona. - mówi  Asia. Kolejna panna młoda za talerzyk nad Zalewem Zegrzyńskim także zapłaciła 300 zł, co pokazuje, że ceny są do siebie bardzo zbliżone. Oczywiście znalazły się również takie miejsca, gdzie były zdecydowanie wyższe. W niektórych miejscach ceny za talerzyk sięgają nawet 1000 zł. - czytamy na stonie gazeta.pl. 

Jak informuje portal, Beata, która wyszła za mąż w kwietniu br. w Bytomiu, za talerzyk zapłaciła 290 zł. Początkowo jednak było to 240 zł. Jak wyjaśniła, umowę z salą zawarła w 2019 roku i na przestrzeni trzech lat cena podniosła się o 50 zł. 

Inna panna młoda, Magda, która wesele organizowała w Koszalinie,  za talerzyk na swoim weselu zapłaciła 280 zł. Tak samo jak w przypadku Beaty cena ta początkowo była zupełnie inna. - "Kiedy podpisywaliśmy umowę, cena wynosiła 240 zł. -Właściciele na pół roku przed weselem poinformowali nas, że uległa zmianie i teraz to 280 zł. Nie mieliśmy już z narzeczonym czasu na zmiany, więc przystaliśmy na te warunki" - powiedziała gazeta.pl.

To cena za jednego gościa, a ile trzeba zapłacić za resztę?

Beata na Śląsku znalazła fotografa za 3000 zł, a oprawę wideo za 3500 zł. Tak jak w przypadku sali weselnej, umowy z tymi usługodawcami zostały podpisane na trzy lata przed weselem, dlatego ceny są zdecydowanie niższe niż obecnie. 

Magda w Koszalinie za pakiet zdjęć i wideo zapłaciła 7000 zł, a Iza w Poznaniu zrezygnowała z oprawy wideo i jej jedyny wydatek to był fotograf, na którego wydała 3500 złotych.

Sonda
Czy z seksem powinno się czekać do ślubu?

Rozmówczynie portalu postawiły na dj'a, który miał zapewnić dobrą zabawę podczas ich wesela. Jedną z nich kosztowało to 4700 zł, drugą 6000 zł, kolejna w ogóle zrezygnowała z tej usługi. Magda w Koszalinie wydała 4500 zł, a Iza w Poznaniu 5000 zł. Najtaniej było w Bytomiu, gdzie Beata dj'owi zapłaciła 3500 zł. Niemniej jednak jest to dość spory koszt, patrząc na cały budżet.

Dalej portal informuje, że państwo młodzi oszczędzają np. na makijażu i fryzjerze, które robią same, ubiór można kupić w promocyjnych cenach. Młodzi rezygnują też często z poprawin. - Również kolejna nasza rozmówczyni zaoszczędziła na ślubnych stylizacjach. Garnitur i suknię ślubną szyli poza Warszawą, co zminimalizowało ich koszty. Zdradziła nam również, że wspólnie z narzeczonym stali przed trudnym wyborem, czy zorganizować wesele, czy oszczędzać na mieszkanie. Okazuje się, że w tej kwestii ślub i wesele okazały się tańsze -czytamy na portalu.

Beata zrezygnowała z wynajmu samochodu w dniu ślubu. -  Nie wypożyczyliśmy samochodu, jechaliśmy naszą białą Skodą. Stwierdziliśmy, że i tak będzie duży stres i mało zapamiętamy z tej przejażdżki, a tak mogłam potrzebne rzeczy schować jeszcze do bagażnika  - wyznała.

Zastaw się a postaw się? Czy oszczedzamy

- Mieliśmy do wyboru albo zbieranie na wkład własny na mieszkanie, albo na wesele. To drugie okazało się dużo tańsze (a i tak w pewnym momencie życia byśmy je organizowali). Zebranie wkładu własnego 20 proc. na mieszkanie trzy pokojowe w Warszawie (jeszcze z takimi stopami procentowymi) jest wręcz niemożliwe. Wybraliśmy tańszą alternatywę. Młodych po prostu nie stać w tych czasach na swoje mieszkanie - cytuje Kamilę gazeta.pl

Jak widać młodzi mają już na starcie mają pod górkę i bez pomocy rodziców się nie obędzie. Wesele, ślub, dzieci, wkład własny - "niewesołe jest życie młodych" w Polsce już na starcie.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze