Wakacje kredytowe to wielka korzyść
Jak przekonuje portal, za kilkanaście lat kredytobiorcy będą musieli zapłacić nominalnie te same raty, które mieliby wpłacić teraz, jednak będzie to kwota o mniejszej wartości niż obecnie.
-Np. dzisiejsze 100 zł jest warte więcej niż 100 zł za rok, a tym bardziej kilkanaście lat (wartość bieżąca i przyszła pieniądza) ze względu na inflację, ryzyko, utracone potencjalne korzyści i preferowanie przez ludzi konsumpcji dzisiaj zamiast jutro. Tak skonstruowane wakacje kredytowe są korzystne także dlatego, że prawdopodobnie wzrosną w tym czasie dochody kredytobiorców - wyjaśnia portal.
— Jeśli ktoś już ma nadwyżki, zwykle bardziej opłaca się nadpłacić kredyt. Jego oprocentowanie przeważnie jest bowiem wyższe niż lokaty. Dlatego najczęściej odsetki z lokaty będą niższe niż korzyść, jaką można uzyskać z nadpłaty kredytu. Warto dodać, że nadpłata może bardziej się opłacać, nawet jeśli oprocentowanie lokaty jest trochę wyższe niż kredytu. Odsetki od lokaty są bowiem pomniejszane o 19 proc. podatku. Jeśli więc oprocentowanie kredytu wynosi np. 7 proc., to żeby opłacało się zrezygnować z nadpłaty, stawka na lokacie musiałoby być wyższa niż 8,64 proc. — wylicza Jarosław Sadowski dla Business Insidera.
Ile zaoszczędzisz?
Portal wylicza, że kredyty pozostające do spłaty warte 330 tys. zł (to średnia wartość udzielanej pod koniec 2021 r. hipoteki) i 500 tys. zł (prawie 30 proc. sprzedaży opiewała w 2021 r. na hipoteki warte ponad 500 tys. zł). W przypadku tego pierwszego kredytu (zakładamy, że do końca pozostało 20 lat) ominięcie płatności ośmiu rat dałoby w najbliższe półtora roku blisko 23,4 tys. zł oszczędności (osiem razy 2930 zł). Rata dzięki nadpłacie mogłaby zmaleć o ok. 200 zł do 2720 zł. W uproszczeniu licząc — dałoby to roczną oszczędność rzędu 2400 zł.
W przypadku hipoteki, w której przez 20 lat kredytobiorca musi spłacić 500 tys. zł, klientowi dzięki ominięciu płatności ośmiu rat zostanie w kieszeni 53,2 tys. zł (przy obecnych stawkach WIBOR). To oznacza, że miesięczna rata zmaleje z 4435 zł do 3960 zł, czyli o 475 zł (w skali pierwszego roku to już blisko 5700 zł).
Jak radzi, cytowany Sadowski z Expandera, kluczowe jest to, czy klient ma zgromadzone oszczędności na czarną godzinę. Ponieważ czasy są niepewne, warto posiadać finansową poduszkę bezpieczeństwa. Jeśli ktoś jej nie ma, może ją zbudować, wykorzystując pieniądze, których nie wyda na raty w trakcie wakacji kredytowych.