Zarzuty wobec WIBOR-u
Czarne chmury na WIBORem zbierały się już od dawna. Wskaźnik miał za zadanie odzwierciedlać oprocentowanie, na bazie którego polskie banki pożyczają od siebie pieniądze. Podobne wskaźniki występują również w innych krajach, a odpowiednikiem warszawskiego WIBORU w Wielkiej Brytanii jest Londyński LIBOR. W 2012 roku upublicznione zostały manipulacje tym wskaźnikiem dokonywane przez największe brytyjskie banki.
W latach 2005-2010 dochodziło do nierynkowego zaniżania bądź zawyżania tego wskaźnika – w zależności od potrzeb banków. Stało się to jedną z największych afer finansowych XXI wieku, a zamieszane w ten proceder były takie ogromne instytucje jak Barclays, UBS czy Royal Bank od Scotland. Banki zostały ukarane grzywnami w wysokości ponad 6 mld dolarów. Podobnych manipulacji doszukano się także na obowiązującym w strefie euro EURIBORZE, gdzie wśród ukaranych przez komisję europejską znalazły się banki mające swoje polskiej przedstawicielstwa jak Citigroup czy Deutsche Bank.
Manipulacje na siostrzanych wskaźnikach sprawiły, że coraz bardziej zaczęto się przyglądać, jak wygląda mechanizm wyliczania naszego WIBORu.
W dużym uproszczeniu wskaźnik WIBOR odzwierciedla oprocentowanie, na bazie którego banki pożyczają od siebie pieniądze. Jego wysokość uzależniona jest od okresu pożyczki, dlatego WIBOR ma sporo wariantów. Przykładowo, najbardziej popularne przy kredytach, WIBOR 3M i WIBOR 6M, odzwierciedlają wysokość oprocentowania pożyczek międzybankowych na okres odpowiednio 3 i 6 miesięcy.
Przykładowo, najbardziej popularne przy kredytach WIBOR 3M i WIBOR 6M odnoszą się do wysokości oprocentowania pożyczek międzybankowych na okres odpowiednio 3 i 6 miesięcy. Zgodnie z unijnym rozporządzeniem BMR wyliczanie wartości wskaźnika powinno się odbywać na podstawie realnych transakcji, jeżeli jednak takie nie występują, to brane są pod uwagę deklaracje banków.
Na polskim rynku bankowym w ostatnich latach raczej panowała nadpłynność finansowa, więc banki nie były tak często zmuszane do pożyczania od siebie kapitału, zwłaszcza w terminach trzy- i sześciomiesięcznych, o które najczęściej oparte są kredyty hipoteczne w Polsce. Przez to WIBOR stał się kwestionowany i nazywany „fikcyjnym”, gdyż nie odnosił się do rynkowych transakcji pozyskania kapitału.
Te wszystkie wątpliwości co jakiś czas się pojawiały w przestrzeni publicznej, jednak szersze zainteresowanie mechanizmem wyliczania stawki WIBOR zyskało po rozpoczęciu cyklu podwyżek stóp procentowych. Najczęściej zawierane transakcje depozytowe na rynku międzybankowym to te jednodniowe, których wysokość reprezentowana jest przez WIBOR ON bądź wskaźnik POLONIA. Przed podwyżkami stóp różnice między WIBOREM 3M a overnight wynosiły około 0,3 proc. - nie były więc aż tak wysokie i nie miały wielkiego znaczenia przy wysokości.
Po jastrzębich decyzjach RPP, gdy różnica między stawkami overnight a WIBOREM 3M zaczęła przekraczać nawet 1,5% proc., to różnica stała się bardzo odczuwalna dla kredytobiorców.
Co zastąpi WIBOR?
Na kanwie tych wątpliwości został rozpoczęty proces wyboru wskaźnika, który ma zastąpić WIBOR. Wybór padł na stawkę WIRD, która została przemianowana na WIRON, aby podkreślić okres, którego dotyczy. Transakcje Over Night odnoszą się do jednodniowych pożyczek, co jest pierwszą kluczową różnicą względem wskaźnika WIBOR, który w umowach kredytowych najczęściej odnosił się do terminów trzy- i sześciomiesięcznych.
Nowy wskaźnik nie będzie się odnosił jedynie do depozytów na rynku międzybankowym. WIRON będzie obliczany na bazie transakcji ON przekazujących dane z instytucjami oraz dużymi przedsiębiorstwami. Z racji dużo większej ilości depozytów na tym rynku, rozwiązuje to zarzut stawiany wcześniej wobec WIBORu, że nie odnosi się do realnych transakcji, zatem wskaźnik WIRON będzie wolny od tych wątpliwości.
Eksperci wyliczają
- Kwota kredytu pozostała do spłaty: 400 000zł
- Okres pozostający do spłaty: 25 lat
- Marża na kredycie 2%
- Obecny wskaźnik referencyjny stosowany w kredycie: WIBOR 6m
- W tym miejscu należałoby przytoczyć przykład wskazujący różnicę w racie oraz koszcie kredytu w przypadku zmiany z WIBORu na WIRON.
- W dniu przygotowywania niniejszego porównania (25.11.2022) WIBOR 6m jest na poziomie 7,5%, natomiast wysokość stawki WIRON 6m to 6,07%. Zatem różnica pomiędzy nimi wynosi 1,43%.
Jak powyższa różnica wpływa na wysokość raty w naszym przykładzie?
- Rata z WIBOREM (oprocentowanie 9,5%) – 3 494zł
- Rata z WIRONEM (oprocentowanie 8,07%) – 3 105zł
- Zgodnie z powyższym, zamieniając WIBOR na WIRON, rata kredytu spada nam o 389zł.
Zobaczmy zatem, jak w naszym przykładzie, zmiana wskaźnika wpłynie na całkowity koszt kredytu.
I tak, przy powyższych założeniach, zostając przy kredycie opartym o WIBOR, koszt odsetkowy kredytu wyniesie 648 000 zł. Natomiast zamieniając w swojej umowie kredytowej obecny wskaźnik referencyjny na WIRON, koszt ten wyniesie już 531 000 zł. Powyższy przykład wskazuje, że „zaoszczędzamy” niecałe 120 000zł przechodząc na WIBOR.
Należy jednak pamiętać, że w naszym scenariuszu założono, że przez cały okres kredytowania WIBOR oraz WIRON nie będą się zmieniały.
Obecnie WIRON dostępny jest wyłącznie dla nowych klientów ING Bank Śląski. WIBOR zostanie zastąpiony nowym wskaźnikiem od 2024 r.
Eksperci:
Jakub Kucharek, ekspert kredytowy Lendi, twórca serwisu www.wiron.info
Jakub Łapaj, ekspert kredytowy Lendi, twórca serwisu www.wiron.info