Inflacja, stopy procentowe, WIBOR. Co to jest?
Nasz język finansowy – zwykłych konsumentów, ale i ekspertów, prawników, dziennikarzy, osób opiniotwórczych – jest do zmiany. Do wyczyszczenia, do uproszczenia, do sprecyzowania, do rozumienia i zapisywania go czcionką jednej wielkości. Ten obecny nie jest dobry. Powstał w czasie, gdy produktów i usług finansowych uczyliśmy się bez wcześniejszego przygotowania, na żywym organizmie, kiedy nie obowiązywały dzisiejsze standardy, a odpowiedzialność i zaufanie były rozumiane nieco inaczej przez każdą ze stron. Było, minęło, czas na zmiany.
„Byłoby inaczej gdyby nie te, no… stopy procentowe”. „Rosną jak na drożdżach i końca nie widać”. „Zaraz, zaraz, to jakaś samowolka te stopy! Przekręt!”. „A ten WIBOR to trzeba sPOLONIAzować”. „Ludziom do rat dopłacić, rozdać jakieś pieniądze dodatkowe, przecież ta, no, inflacja jest”. „Ekonomiści wskazują, że w samym kwietniu inflacja wyniosła 12,3%”. „To co? W ciągu roku będzie ze 144%?”. „Ludzie, denominacja idzie!”. „Czyja?”. „Jego nie, podobno nie może starać się o drugą karencję” - pisze Małgorzata Rusewicz, prezes IGTE, prezes zarządu IZFIA.
Język finansowy
Dziś potrzeba nam języka, który będzie prosty, precyzyjny, który będzie budził zaufanie, który odpowiedzialnie zobrazuje korzyści, ale również pokaże potencjalne benefity i ryzyka. Kiedy myślę, co może być kluczem do odnalezienia takiej formuły, stworzenia takiego finansowego esperanto, przychodzi mi jedno skojarzenie. Powinniśmy mówić, pisać, jak do osoby, na której nam zależy, która jest nam bliska, z uwagą i dbałością o jej potrzeby. Tu jest jeden dodatkowy warunek – by móc tak mówić, trzeba również cechować się taką postawą. Od czego zatem zacząć? Od siebie.
Wielu powie, że wszystkich uczestników dyskursu finansowego nie zmienimy. To prawda. Jednak już dziś zauważamy praktyki komunikacyjne instytucji finansowych, które starają się wyjść naprzeciw podobnym postulatom… i to działa. Klienci wybierają ich oferty. Zamierzam wzmacniać ten trend i serdeczne do tego Państwa zapraszam.