Zgodnie z ustawą do zera ma spaść VAT na żywność i napoje objęte obecnie stawką 5 proc. Z 23 proc. do 8 proc. ma spaść stawka tego podatku na paliwa silnikowe: olej napędowy, biokomponenty stanowiące samoistne paliwa, benzynę, gaz LPG. Dla nawozów, środków ochrony roślin, ziemi ogrodniczej i innych środków wspomagających produkcję rolniczą VAT ma spaść z 8 proc. do zera. VAT na gaz zostaje obniżony z 8 proc. do zera, na energię cieplną z 8 proc. do 5 proc., a w przypadku energii elektrycznej utrzymana zostanie obniżona stawka podatku w wysokości 5 proc.
Łączny spadek dochodów budżetu państwa oszacowano na ok. 11,6 mld zł, z czego obniżenie VAT na żywność i napoje ma się przełożyć na spadek o ok. 2,92 mld zł, w przypadku paliw ma on wynieść ok. 3,11 mld zł, spadek VAT na nawozy to negatywny skutek dla budżetu na poziomie 0,52 mld zł, na gaz - ok. 2,09 mld zł, na energię elektryczną to ok. 2,30 mld zł, a na energię cieplną - ok. 0,67 mld zł. Ustawa wchodzi w życie z dniem 1 lutego 2022 roku.
Polecany artykuł:
Tymczasem jak wynika z przekazanego PAP badania sondażowego platformy UCE Research i Grupy BLIX wynika, że 66,4 proc. Polaków odpowiedzialnych za zakupy w swoich domach nie wierzy w scenariusz spadku cen w sklepach dzięki zapowiadanej od lutego br. obniżce VAT-u na żywność. 49,5 proc. z nich raczej tak uważa, a 16,9 proc. jest tego pewnych.
Czytaj także: To ostatnia niedziela z zakupami. Od lutego zaostrzenie zakazu handlu
Po wynikach widać, że niewielu Polaków liczy na obniżki - wskazał. Jak zaznaczył, nie można nikomu tego przekonania odbierać, ale nie ma wątpliwości, że nawet jeśli ceny spadną, to będą mniejsze tylko przez chwilę po to, żeby później znowu wszystko jeszcze mocniej podrożało. Już teraz widzimy, że niektóre sieci podnoszą ceny, żeby za chwilę je opuścić. W ten sposób bronią się przed wprowadzonym mechanizmem. Polacy zdają sobie sprawę z tego, że nie są one zależne tylko od woli sprzedawców, ale od szeregu innych czynników.– wyjaśnia Krzysztof Łuczak z Grupy BLIX.