Czy szykują się zmiany w rządzie?
- Informacje o zmianach w rządzie wynikają z tego, że powtarzają je dziennikarze - ocenił w środę rzecznik rządu Piotr Müller, pytany o zmiany na stanowiskach premiera i szefa KPRM. Dodał, że nie ma do przekazania żadnych informacji o zmianach w rządzie. Müller został zapytany przez dziennikarzy w Sejmie o doniesienia medialne dotyczące zmian w rządzie i odwołanie ze stanowiska szefa KPRM Michała Dworczyka.
"Nie mam do ogłoszenia żadnych informacji dotyczących zmian w rządzie" - oświadczył. Dopytywany o zmiany na stanowisku premiera, które pojawiają się w przestrzeni publicznej, rzecznik rządu odparł, że nie zajmuje się plotkami. "Wynikają one pewnie z tego, że państwo je powtarzają" - dodał. Na uwagę, że przekazują te informacje politycy Prawa i Sprawiedliwości, Müller odparł, że "nie zna polityków Prawa i Sprawiedliwości, którzy publicznie na ten temat coś powiedzieli".
Wszystkie ręce na pokład
Ze stanowiskiem rzecznika rządu zgadza się Stanisław Szwed. - To jest zawsze decyzja premiera. Jeśli chodzi o kształtowanie rządu to decydujący krok należy do premiera, ale musi to też być akceptowalne przez kierownictwo partii. Na razie takich decyzji nie ma - powiedział wiceminister rodziny i polityki społecznej w programie "Pieniądze to nie wszystko" prowadzonego przez zastępcę redaktora naczelnego "Super Expressu" Huberta Biskupskiego.
Stanisław Szwed zaznaczył natomiast, że zmiany w rządzie "zawsze mogą wchodzić w rachubę", jednakże obecnie zmiany nie są potrzebne. - Uważam, że jesteśmy w tej chwili w takiej sytuacji, w której potrzeba wszystkie ręce na pokład - dodał Szwed.