Banki walczą w sądach z frankowiczami
Sporne umowy z frankowiczami stanowią w niektórych bankach już ponad 20 proc. portfela kredytów frankowych. Jak wskazuje Bankier.pl, największe problemy ma mBank, PKO BP i Bank Millenium, w których liczba spraw wyniosła już ponad 10 tys. Spory sądowe wciąż pozostają nierozwiązane, niektórzy korzystali z możliwości przewalutowania kredytu, a inne sprawy wciąż są w toku, co też przekłada się na niepewność na giełdzie. Wygląda jednak na to, że sektor bankowy czekają kolejne kłopoty.
ZOBACZ Chaos w sprawie frankowiczów. Z jednej strony ugody, z drugiej wezwania do zapłaty
Kredyty hipoteczne w euro może czekać podobny los co frankowiczów?
Jak wskazuje "Rzeczpospolita" euro kosztuje najwięcej od 12 lat (4,72 zł), w ciągu roku waluta urosła o 5,4 proc., a w dwa lata o 9,6 proc. W efekcie osoby, które wzięły kredyty w obcej walucie, są bardziej zadłużone, rośnie również ich miesięczna rata. Pod koniec września 2021 roku portfel kredytów hipotecznych w euro był warty ok. 1/5 kredytów frankowych (21,9 mld zł).
Z racji na to, że wzrost kursu euro był mniejszy od franka szwajcarskiego, to korzyści z unieważnienia umowy nie są tak korzystne jak dla frankowicza. "Rzeczpospolita" zauważa, że umocnienie szwajcarskiej waluty wynosi średnio 75 proc., maksymalnie 130 proc. W przypadku euro to 18 proc., więc wzrostu kursu - choć spory - jest znacznie mniej dotkliwy dla kredytobiorców.
"Rzeczpospolita" podaje, że kancelarie prawne podają próby podważenia umów w euro i dolarach jako niszę. Co za tym idzie, jeśli nie dojdzie to niespodziewanego, ogromnego załamania złotówki, raczej nie będzie fali pozwów kredytobiorców.