Gaz nie tylko drożeje, ale zaczyna go brakować
Przedsiębiorcy w ostatnim czasie maja wiele powodów do narzekań. Polski Ład jest póki co oceniany przez nich jako wielką klapę, która skomplikowała prawo podatkowe. Do tego wzrosły składki ZUS, a gaz podrożał nawet o kilkaset procent. Teraz wychodzi jeszcze, że firmy są zagrożone odcięciem od zasilania w surowiec. W teorii do takiej sytuacji mogłoby dojść np. w razie eskalacji konfliktu między Rosją, a Ukrainą. A jak jest w praktyce?
ZOBACZ Ceny gazu 2022: Jakiego dostawcę wybrać?
Jak jednak dowiedziało się money.pl od Urzędu Regulacji Energetyki, wysyłanie takich pism jest standardowym działaniem, które nie wynika z bieżących przepisów Unii Europejskiej. Operatorzy systemu przesyłowego lub dystrybucyjnego gazu muszą w ciągu 14 dni od decyzji prezesa URE o ograniczeniach przekazać o tym informację swoim klientom.
Sprawdź to! Podwyżki pensji 2022: W tych zawodach najlepiej się zarabia
Czy może dojść do ograniczeń dostaw gazu?
Jak pisze Puls Biznesu, w ostatnim czasie zmalała podaż gazu, co oczywiście musiało odbić się na jego wysokich cenach. Analitycy Rystad Energy w rozmowie z PB zaznaczają jednak, że całkowite odcięcie od rosyjskiego gazu jest mało możliwe, jednak końcówka zimy może być dla dostawców, więc i odbiorców bardzo trudna.