Drastyczne podwyżki cen mięsa

i

Autor: unsplash.com Drastyczne podwyzki cen mięsa

To będzie horror! Ceny żywności będą jeszcze wyższe

2022-04-05 11:33

Tanio już było, musimy się liczyć z nowymi punktami cenowymi, i z tym, że bardziej będziemy zwracać uwagę na dostępność produktów niż ich atrakcyjne ceny. To pierwsze wyczuwalne zmiany na rynku artykułów spożywczych. Mamy do czynienia z inflacją popytową jak i podażową, z wyzwaniami dotyczącymi dostępności niektórych surowców - mówi Krzysztof Pawiński, prezes Maspex w wywiadzie dla Rzeczpospolitej.

Jak mówi Pawiński, jesteśmy właśnie po podwyżce naszych produktów na początku marca i przygotowujemy się już do podwyżek w czerwcu, zmagamy się z wyzwaniem jesiennym. Będziemy mieli wyższe ceny artykułów spożywczych, z powodu wyższych cen wszystkiego, co wpływa na koszt wytworzenia. Patrząc od pola do stołu, w pracy rolnika zdrożaly nawozy i paliwo, wzrosły koszty zbioru, przetworzenia. W ostatnich kwartałach nie miałem ani jednego czynnika, który wchodzi w koszty wytworzenia produktu, którego cena by zmalała.

Czytaj również:  Dlaczego mamy drożyznę? I dlaczego "inflacja jeszcze trochę przyspieszy

Czy producenci żywności nas oszukują?

Na rynku polskim mamy dużo powyżej miliona nowych konsumentów, to wolumetrycznie wpływa na sprzedaż. Mamy na rynku kontrdziałania, które lekko złagodziły ten trend, który byłby jeszcze bardziej wyrazisty i ostry. Niemniej ten impuls łagodzący już wybrzmiał, ten obniżony VAT jest już zawarty w cenach, które konsument płaci. W związku z tym trudno mi się dopatrzyć czegoś, co łagodziłoby dalszy wzrost cen - twierdzi szef Maspexu. 

Jak dodaje Pawiński w rozmowie z dziennikiem, podwyższenie ceny zawsze oznacza zredukowanie wolumenu. To uniwersalne prawo handlu. Podwyżki, które mamy, ewidentnie są bolesne i odczuwane przez konsumentów. To naturalne, że szukają oni produktów, które my nazywamy w branży „value for money”. Wolumetrycznie zauważamy pewne przesunięcia między segmentami, natomiast w sumie widzimy wzrost wolumenu sprzedaży w Polsce, choćby dzięki nowym konsumentom, którzy pojawili się w kraju w ciągu ostatniego miesiąca.

Czytaj również: Sasin uruchamia państwowy holding spożywczy. Co nam to da?

Z pomocą producentom żywności ma przyjść państwowy holding - Krajowa Grupa Spożywcza.  Grupę będzie tworzyć 15 wiodących spółek podzielonych na sześć segmentów: produkcja nasienna, produkcja cukru, produkcja skrobi, sektor zbożowo-młynarski, sektor rolny oraz przetwórstwo spożywcze. 

Jak zapewniał Henryk Kowalczyk minister rolnictwa, Krajowa Grupa Spożywcza,  będzie miała mniej pośredników. Będzie jednym z ważniejszych podmiotów przetwórczych i handlowych i dawać godziwe wynagrodzenie rolnikom za produkty rolne. Chodzi o to, by różnica między ceną produktów rolnych a ceną finalną na półkach w sklepie była jak najmniejsza.

Zdaniem szefa resortu rolnictwa, to jest możliwe, jeśli jest koncentracja, jest jak najmniej pośredników i można przeciwdziałać zmowom cenowym. Jak dodał, dla rolników największą trudnością są zmowy cenowe podmiotów, które wykorzystują przejściowe problemy na rynku.

Sonda
Czy obawiasz się lawinowych podwyżek cen żywności?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze